Wydają się najwygodniejszym obuwiem letnim na świecie, tymczasem ich noszenie może przynieść wiele niepożądanych skutków. Japonki, które od co najmniej kilkunastu sezonów znajdziemy w prawie każdym sklepie obuwniczym, wśród podologów znalazły się na cenzurowanym.


Są niedrogie, lekkie, szybko można je założyć i ściągnąć. Postrzegamy je więc jako buty idealne na upały. Ich noszenie wiąże się jednak z dużym ryzykiem. Nie bez powodu przestrzega się, że tego typu klapki szkodzą stopom.

- To, co doceniamy w japonkach, czyli brak zbędnych pasków, klamerek czy zamków, to paradoksalnie jedna z ich największych wad. W skutek braku usztywnienia kostki, w czasie noszenia japonek stopa układa się pronująco (do wewnątrz). Brak stabilności może doprowadzić do zwichnięcia kostki bądź deformacji całej stopy – przestrzega mgr Monika Anhalt-Szawłowska, specjalista podolog z Centrum Dermatologiczno – Alergologicznego „Derm-Al” w Sopocie.



Japonki okiem podologów

Z czasem może okazać się, że nasza chęć zapewnienia sobie wygody zaprowadzi nas wprost do gabinetu podologa. Niestety konsekwencji regularnego noszenia japonek jest wiele i bynajmniej nie mamy tu na myśli jedynie defektów estetycznych. Japonki z paskiem między palcami nie służą prawidłowej pracy mięśni i choćby z tego powodu mogą wywołać co najmniej kilka niepożądanych skutków.

- Inną poważną konsekwencją jest zapalenie rozcięgna podeszwowego będące skutkiem braku równowagi mięśniowej i przeciążeń powstających podczas chodzenia w japonkach. Ból towarzyszący temu zapaleniu jest często mylony z ostrogą piętową. Płaska, z reguły nieprofilowana podeszwa powoduje, że osoba nosząca japonki naraża się na obniżenie łuków pionowych i poziomych stopy (mowa tu o tzw. płaskostopiu) – tłumaczy Monika Anhalt-Szawłowska.

Specjalistka wśród skutków ubocznych wymienia także tworzenie się modzeli (grubych, czasem bolesnych zrogowaceń skóry, będących wynikiem tarcia kości o twarde podłoże) na przyśrodkowych częściach paluchów oraz na podeszwowej stronie przodostopia czy stwardnienie lub nawet pękanie pięt od strony wewnętrznej. Na urazy, z uwagi na brak zabezpieczenia, narażone są ponadto paznokcie. A to jeszcze nie koniec.

Komentarz eksperta

mgr Monika Anhalt-Szawłowska
mgr Monika Anhalt-Szawłowska
Konieczność „trzymania” japonek palcami może predysponować do powstania palców młotkowatych czy młoteczkowatych. Pasek, jest częstą przyczyną powstawania otarć, czasami z wystąpieniem pęcherzy. Powstająca w ten sposób nadżerka, może stanowić wrota do zakażenia drobnoustrojami chorobotwórczymi.

 

Podobne zastrzeżenia do modnego latem obuwia mają podolodzy z warszawskiego gabinetu Satin.
- Cienka podeszwa i brak zapiętka powodują, że uruchamiamy mechanizm, w którym praca mięśni skierowana jest na utrzymanie obuwia na stopie. Podczas chodu ciężar ciała spoczywa głównie na przodostopiu, a najbardziej cierpią palce, które przykurczamy, często nieświadomie, podtrzymując japonki. Prowadzi to do przykurczy ścięgien, co skutkuje m.in. powstawaniem palców młotkowatych czy powstawaniem halluxa. Cienki pasek umiejscowiony pomiędzy palcami działa bodźcująco, wymuszając pracę mięśni, które dodatkowo przybliżają paluch w stronę pozostałych palców i pogłębiają powstawanie halluxa – wyjaśnia podolog Magda Noskiewicz-Sieg.


Z wizytą w gabinecie podologicznym

Jak dodaje kolejny podolog z gabinetu Satin, problem leży między innymi w tym, jak postrzegamy rolę obuwia. Buty powinny wszak nie tylko ładnie wyglądać i szybko się zakładać i ściągać. - Z punktu widzenia medycznego obuwie powinno pełnić rolę ochronną oraz angażować mięśnie stopy – podkreśla Tomasz Grzeszczak. Niestety, często dostrzegamy to zbyt późno i nie pozostaje nam nic innego, jak udać się do podologa i przywrócić stopom zdrowie na tyle, na ile to możliwe.

Chociaż powikłania wynikające z noszenia japonek są liczne, w gabinetach podologicznych na szczęście nie brakuje metod, które pozwalają przywrócić stopom zdrowie i sprawność. U specjalisty można chociażby zrekonstruować paznokcie, ale to zaledwie cząstka tego, co oferują nam podolodzy.

- W tym samym miejscu otrzymamy pomoc w usunięciu modzeli z przodostopia oraz pozbędziemy się stwardnień, a z czasem pęknięć z pięt. Masaże stóp pozwolą rozluźnić powstałe napięcia. Po diagnostyce z użyciem podoskopu można zastosować odciążenia, ortezy czy kinesiology taping (plastrowanie ciała – przyp. red.). Pozwoli to zniwelować ból, przywrócić stopom anatomiczne ułożenie oraz odzyskać komfort chodzenia – podpowiada Monika Anhalt-Szawłowska z sopockiego Centrum Dermatologiczno – Alergologicznego „Derm-Al”.

Kiedy zabiegi podologiczne nie wystarczają, nie pozostaje nic innego, jak udać się po specjalistyczne wkładki ortopedyczne. - Aby były one skuteczne i bezpieczne, powinny być  ukształtowane i od samego początku wytworzone dla danego pacjenta – zaznacza podolog Monika Anhalt-Szawłowska.


Profilaktyka przede wszystkim

O stopy warto dbać, choćby dlatego, że niektóre konsekwencje mogą być odczuwalne nawet po kilku latach. - Nie zapominajmy, że gdy w wyniku dyskomfortu nieprawidłowo stawiamy stopy, cierpią na tym kolana, biodra i cały kręgosłup – podkreśla Monika Anhalt-Szawłowska.

Monika Anhalt-Szawłowska
mgr. Monika Anhalt-Szawłowska / zabieg pielęgnacji stóp

 

Najłatwiej jest oczywiście zapobiegać przykrym konsekwencjom, więc dla własnego dobra lepiej unikać noszenia japonek jak ognia. Jakiego typu obuwiem należy zastąpić japonki, aby nie szkodzić swoim stopom?

- Kupując buty na cieplejsze pory roku należy pamiętać o tym, aby były one wykonane z naturalnych i oddychających materiałów, zachowywały anatomiczne wysklepienia stóp, umożliwiały prawidłowy cykl chodu, stabilizowały piętę i amortyzowały kręgosłup – radzi ekspertka z sopockiego centrum.

Naszej rozmówczyni wtórują też inni podolodzy, m.in. Ewa Kosiela z warszawskiego gabinetu Satin. - Japonki można zastąpić równie klasycznymi klapkami, wykonanymi z przewiewnych materiałów. Powinny mieć one miękką i elastyczną podeszwę umożliwiającą stopie prawidłowe przetaczanie podczas chodu. Jeszcze lepiej, gdy klapki będą posiadały wyprofilowaną podeszwę, podtrzymującą łuki, dzięki czemu stopy będą się mniej męczyły – mówi.

Chociaż niektórzy usilnie przekonują, że japonki to przecież wygoda, dla stóp są one prawdziwą męką. Co za tym idzie, najwyższa pora przeprosić się z klasycznymi klapkami. Wygląda na to, że zakup klapek ortopedycznych wyszedłby nam na dobre.