Skóra robi się sucha i wiotka, a rany nie chcą się goić? To może być znak, że tkankom brakuje tlenu. Odpowiedzią na tę przypadłość jest coraz częściej stosowane ozonowanie krwi, które sprawdza się nie tylko w medycynie regeneracyjnej, ale również w zwalczaniu zmarszczek oraz terapii trądziku.

 

Mawia się, że zmarszczki to sprawka grawitacji, tymczasem na ich pojawianie się ma wpływ funkcjonowanie całego naszego organizmu. Niebagatelne znaczenie ma dotlenienie komórek, bez którego ciężko o prawidłowo działające procesy naprawcze. Nie od dziś wiadomo, że skóra, która nie potrafi się szybko zregenerować, jest znacznie bardziej podatna na szkodliwe działanie wolnych rodników. To zwykle od nich przecież zaczynają się problemy z przebarwieniami czy wspomnianymi oznakami starzenia. Panaceum na wiotką, przesuszającą się skórę jest właśnie ozonowanie krwi.

 

Akcja rewitalizacja, czyli czym jest ozonowanie?

Jak wyjaśniła nam dr Jolanta Wypler, dyrektor medyczny kliniki RevitaLife w Warszawie, ozon nie występuje naturalnie w naszym organizmie. Przed wykonaniem „zabiegu” należy go więc pozyskać. Robi się to w specjalnym generatorze – ozon otrzymuje się w nim z tlenu pod wpływem wyładowań elektrycznych. To tyle o pozyskiwaniu potrzebnego „materiału”. Dla kondycji naszej skóry (i nie tylko) ważniejsze jest w końcu jego działanie. Ozon wspiera przede wszystkim zachodzące w ludzkim organizmie procesy metaboliczne i regeneracyjne, a w medycynie stosuje się go ze względu na właściwości utleniające oraz dezynfekujące – zwalcza on bakterie, grzyby, pierwotniaki, a nawet wirusy.

Głównym zastosowaniem ozonoterapii jest medycyna regeneracyjna, przy czym stosuje się ją tak w ramach wsparcia leczenia podstawowego (np. w przypadku zakażenia szpitalnymi, lekoopornymi szczepami bakterii), jak i w leczeniu owrzodzeń, odleżyn oraz długo gojących się ran. Co istotne, drobnoustroje nie uodparniają się na działanie ozonu, natomiast sama terapia dodatkowo stymuluje funkcjonowanie układu immunologicznego. Aby osiągnąć taki efekt, ozon podaje się dożylnie. Wówczas rozrzedza on krew, poprawia jej mikrokrążenie, jednocześnie zwiększając dotlenienie tkanek w ludzkim organizmie.

 

Ozonowanie krwi na kilka sposobów

Ozonowanie krwi można przeprowadzić na różne sposoby, np. poprzez autohemotransfuzję, kiedy pobrana pacjentowi krew zostaje naozonowana i ponownie wprowadzona do organizmu. W klinikach przeprowadza się również inne formy ozonoterapii: ozonowanie okolic intymnych w przypadku infekcji czy suchą kąpiel w mieszaninie tlenowo-ozonowej w leczeniu ran, oparzeń i owrzodzeń kończyn. Niekwestionowanym liderem wśród zabiegów z wykorzystaniem ozonu jest jednak wlew dożylny. Taką formę ozonowania krwi przetestowała w klinice RevitaLife nasza redaktor naczelna.

Ozonoterapia
Estera Gabczenko podczas zabiegu ozonwania krwi w klinice RevitaLife w Warszawie

 

- Sam zabieg przypomina dożylne podanie kroplówki witaminowej. Rozpoczyna się założeniem wenflonu i ten moment jest najbardziej nieprzyjemny. Wlew nie jest już dalej odczuwalny. Trwa ok. 20-30 min. Sam proces jest dość relaksujący, zwłaszcza w komfortowych wnętrzach RevitaLife – wspomina Estera Gabczenko.

Ozonowanie krwi nie bez powodu przeprowadza się w klinikach medycyny estetycznej. Dotlenienie tkanek ma bowiem proste przełożenie na ujędrnienie skóry. Terapia stymuluje syntezę białek, również kolagenu i elastyny, a także regeneruje te warstwy skóry, które odpowiadają za zatrzymywanie w niej wody. W efekcie wykazuje ona nie tylko działanie rewitalizujące, ponieważ jednocześnie przeciwdziała zmarszczkom i poprawia poziom nawilżenia skóry.

 

Ozon w medycynie estetycznej

Właściwości ozonu czynią go wielkim, a zarazem niezwykle prostym odkryciem w medycynie estetycznej. Ozonowanie krwi jako zabieg regeneracyjny świetnie sprawdza się bowiem jako dopełnienie laseroterapii i innych mało inwazyjnych zabiegów.

Komentarz eksperta

dr Jolanta Wypler
dr Jolanta Wypler
Dzięki terapii ozonowej możemy znacząco przyśpieszyć procesy regeneracyjne organizmu także po zabiegach z zakresu medycyny estetycznej np. laseroterapii czy innych inwazyjnych zabiegach, przyspieszając gojenie, minimalizując zagrożenia infekcyjne pozabiegowe, dotleniając przy tym mocno wszystkie tkanki. Dzięki właściwościom ozonu wykorzystujemy go także pomocniczo w leczeniu dolegliwości ze strony skóry, m.in. do leczenia trądziku.

Oczyszczanie skóry z toksyn, pochodzących z zanieczyszczonego powietrza czy jedzenia, to jak widać jedna z głównych właściwości ozonu, a przynajmniej tych niezwykle istotnych z punktu widzenia kosmetologii. Ozonowanie sprzyja w końcu walce z bakteriami, które są najczęstszą przyczyną zmian trądzikowych. Jednocześnie przyspiesza ono gojenie się mikrourazów, które mogą powstawać np. podczas oczyszczania cery w salonie piękności. Jak przekonuje dr Jolanta Wypler, ozonoterapia jako leczenie naturalne jest przy tym bezpieczne i efektywne, a stosowana pod nadzorem lekarza nie niesie ryzyka pojawiania się skutków ubocznych.

Jeden zabieg ozonowania krwi poprzez wlew dożylny trwa od 20 do 30 minut, przy czym najlepsze efekty daje przeprowadzenie cyklu składającego się z około 10 wlewów, co 2-7 dni. W razie potrzeby można je połączyć z podaniem witamin, mikroelementów lub aminokwasów, jednak skład wlewu, a także ilość i częstotliwość zabiegów, określane są podczas konsultacji u lekarza.