Małgorzata Mrozek 
Choroba Hashimoto może dotykać nawet kilkunastu procent populacji i biorąc pod uwagę choćby tak przybliżone statystyki, nie dziwnym jest zainteresowanie zalecaną przy niej dietą. Okazuje się, że objawy Hashimoto mają znaczenie nie tylko w odżywianiu, ale również w zabiegach medycyny estetycznej. Czy choroba Hashimoto jest przeciwwskazaniem do wykonywania zabiegów medycyny estetycznej? Jakie zabiegi estetyczne można wykonać bezpiecznie?
Wśród chorób autoimmunologicznych najwięcej słychać właśnie o Hashimoto, które nieoficjalnie dotyka nawet 14% populacji. Łagodzenie objawów spowodowanych podniesionym poziomem przeciwciał anty-TPO wymaga leczenia farmakologicznego, ale też odpowiedniej diety. Niestety, kobiety dotknięte tą chorobą potwierdzają, że problematyczna jest również pielęgnacja skóry, przy Hashimoto bardzo podatnej na wysychanie, a w efekcie wrażliwej na czynniki zewnętrzne i składniki niektórych kosmetyków oraz substancji stosowanych w czasie zabiegów estetycznych.
Problemy skórne przy Hashimoto
Jednym z objawów klinicznych Hashimoto jest właśnie suchość skóry, choć oczywiście sama ta przypadłość nie pozwala podejrzewać choroby. Jednak faktem jest, że skóra osób z chorobami tarczycy charakteryzuje się zupełnie innymi właściwościami.
- Balansuje ona na bardzo delikatnej granicy, polegającej na tym, że utrzymuje się albo normalny stopień uwodnienia, albo w sposób nieprzewidywalny, czasami trudny do sprecyzowania, dlatego staje się ekstremalnie wysuszona. Skóra sucha staje się niezwykle wrażliwą, niezwykle podatną na wszelkiego rodzaju czynniki, które w normalnych warunkach nie prowadzą do zakłócenia dobrostanu skóry, u pacjentów z chorobą Hashimoto na pewno to zrobią – wyjaśnia dr hab. n. med. Aleksandra Szlachcic, specjalista dermatolog-wenerolog z kliniki medycznej Medistica. Piękno + Medycyna w Krakowie.
Jak przyznaje dermatolog, skóra sucha nie zniesie wszystkiego. Dotyczy to także zabiegów z zakresu medycyny estetycznej czy kosmetologicznych, gdzie z dużą ostrożnością należy podchodzić nawet do zabiegów hypoalergicznych. U osób z chorobą Hashimoto może dojść do podrażnień, nie tyle spowodowanych ogólnoustrojową reakcją alergiczną, co do podrażnień kontaktowych, które wynikają właśnie z nadmiernej suchości skóry. To wymusza pewne zmiany w doborze preparatów, a nawet zabiegów estetycznych.
Hashimoto a medycyna estetyczna
Czy choroba Hashimoto jest przeciwwskazaniem do wykonywania zabiegów medycyny estetycznej? Jak twierdzą lekarze, czym innym są problemy z tarczycą pozostające pod kontrolą lekarza, czym innym schorzenie niewyregulowane. W tym drugim przypadku faktycznie należałoby zacząć od farmakoterapii. Przy chorobie Hashimoto i uregulowanej gospodarce hormonalnej medycyna estetyczna wciąż ma pacjentom wiele do zaoferowania. Istotny jest tu jednak dobór odpowiednich preparatów.
- Należy rozważyć zawsze takie preparaty używane w zabiegach, które nie będą miały zbyt dużego potencjału drażniącego. Ich pH musi być dopasowane do pH skóry, czyli nie mogą być zbyt kwaśne ani zbyt zasadowe. Musimy pamiętać również o tym, że dopasowane powinny być też stężenia normalnie stosowane u osób zdrowych. Nie możemy użyć substancji o takim stężeniu u osoby ze zdrową skórą, jak u osoby chorującej na Hashimoto - podkreśla dr hab. n. med. Aleksandra Szlachcic.
Choroba tarczycy, jaką jest Hashimoto, o ile jest wyrównana, nie jest też przeciwwskazaniem do zabiegów wykonywanych urządzeniami medycznymi. Dotyczy to nawet zabiegów laserowych i wykorzystania fal radiowych, choć z pewnym zastrzeżeniem. - Należy pamiętać, że skóra takiego pacjenta jest bardziej wrażliwa, czyli może bardziej gwałtownie zareagować na zabieg. Dodatkowo taki pacjent musi być w ciągłym kontakcie z osobą wykonującą zabieg, powinien być odpowiednio pouczony o pielęgnacji, a następnie później odpowiednio monitorowany – zaznacza dermatolog.
Mezoterapia a choroba Hashimoto
Jak już mówiła ekspertka, przy chorobie tarczycy należy rozważnie dobierać składniki preparatów używanych do pielęgnacji czy zabiegów estetycznych. Szczególnie ostrożnym należy być przy stosowaniu kwasu hialuronowego. Jego użycie niewskazane jest przy czynnym procesie autoimmunologicznym, czyli w ostrej fazie choroby. Pozwala na to dopiero unormowany poziom hormonów, a i tak wszystko zależy od tego, jakiego produktu się używa.
- Wszystko zależy od tego, czy jest to produkt czysty pod względem biologicznym, czyli musi to być zawsze produkt wysokiej jakości, pochodzący od sprawdzonej firmy, a nie preparat wątpliwego pochodzenia. Jeżeli mamy kwas hialuronowy wysoko oczyszczony, poza tym wyprodukowany w sposób nieimmunogenny, to nie ma żadnych przeciwwskazań u pacjenta wyrównanego, zaopatrzonego pod kątem endokrynologicznym – przekonuje dr hab. n. med. Aleksandra Szlachcic.
Decydując się na podawanie substancji do skóry na drodze mezoterapii, mamy do dyspozycji nie tylko kwas hialuronowy czy koktajle aminokwasowe mieszane z minerałami, ale również osocze bogatopłytkowe. To właśnie ta ostatnia opcja przy Hashimoto należy do najbezpieczniejszych. W przypadku zabiegów z preparatami autologicznymi, czyli pochodzącymi od pacjenta, praktycznie nie ma przeciwwskazań. - Według immunologów, pacjent musiałby mieć bardzo wysoki poziom przeciwciał przeciwjądrowych, czyli sugerujących o chorobie immunologicznej albo bardzo wysoki poziom przeciwciał charakteryzujących chorobę Hashimoto, żeby mogło dojść do reakcji immunologicznej – mówi dermatolog.
Niezależnie od wybranego zabiegu czy substancji podawanej metodą mezoterapii, podstawą jest wyrównanie choroby. Jak przekonuje dr Aleksandra Szlachcic, jeśli pacjent z Hashimoto jest dobrze prowadzony endokrynologicznie, to nie ma żadnych przeciwwskazań do tego typu zabiegu. Pewne procedury, jak zabiegi laserowe, wymagają oczywiście ostrożności, jednak odpowiednio leczona choroba pozwala nie tylko powrócić do normalności, ale i korzystać z odkryć medycyny estetycznej.
Komentarz eksperta
Dr hab. n. med. Aleksandra Szlachcic