Leczenie trądziku potrafi trwać latami, ale i tak nie gwarantuje ono pełnego sukcesu. Powód? Przykrą pamiątką po zmianach skórnych są najczęściej blizny potrądzikowe, których nie sposób usunąć nawet lekami z apteki. Jak pozbyć się ich raz na zawsze? Z pomocą przychodzą metody stosowane przez dermatologów estetycznych: podcinanie blizn i laser pikosekundowy Discovery Pico.


Usunięcie zmian trądzikowych bywa kosztowne i czasochłonne, a jakby tego było mało, na skórze pozostają po nich nie tylko przebarwienia, ale i blizny. Choć te mniejsze – zwłaszcza, jeśli działania podejmuje się natychmiastowo – można usunąć peelingami kwasowymi, starszy i bardziej widocznych pamiątek po trądziku już znacznie trudniej się pozbyć. Nie oznacza to, że usunięcie blizn potrądzikowych w gabinecie medycyny estetycznej musi być obietnicą bez pokrycia. Dzisiaj jest ono jak najbardziej możliwe, oczywiście pod warunkiem wykorzystania nowych – skutecznych i nieinwazyjnych zarazem – technologii.

 

Aby leczenie blizn zanikowych przyniosło pożądany efekt, konieczne jest zastosowanie profesjonalnych metod, zalecanych przez doświadczonych lekarzy medycyny estetycznej. Okazuje się, że zabiegi laserowe kojarzące się z depilacją czy odmładzaniem sprawdzają się i w tej kwestii. Jak zatem pozbyć się pamiątek po trądziku? - W tej chwili wytyczne mówią o tym, żeby pierwszym zabiegiem, jaki w ogóle się wykonuje, było podcięcie blizn potrądzikowych, potem odizolowanie tej podciętej skóry od podścieliska, czyli podanie kwasu hialuronowego usieciowanego – powiedział w rozmowie z Zatoką Piękna dr Bartosz Pawlikowski, specjalista laseroterapii i dermatochirurgii.

Zabieg się na tym nie kończy, ponieważ po zastosowaniu kwasu hialuronowego leczy się skórę laserem, najpierw pikosekundowym Discovery Pico, a następnie CO2. Całość (podcięcie, podanie kwasu i dwa zabiegi laserowe) trwa około 40 minut i jak przekonuje specjalista, takie postępowanie z bliznami zanikowymi to gwarantowany sukces. - Jeden- dwa zabiegi laserowe wystarczą, żeby pacjent miał w zasadzie gładką skórę, a na pewno bardzo dużą poprawę – mówi. Pacjenci muszą jednak zarezerwować na wszystko nieco więcej czasu, ponieważ gojenie trwa od 7 do 14 dni.

Procedura sprawdza się zarówno w przypadku blizn świeżych, jak i blizn z lat młodzieńczych. W najcięższych przypadkach wymaga ona powtórzenia. - Jeżeli chodzi o powtarzanie zabiegu, to wszystko zależy od stanu początkowego. Jeżeli blizny są bardzo głębokie, to musimy wykonać jeszcze zabiegi laserowe – jeden, dwa, trzy. Podcinanie blizny wykonuje się zwykle jednokrotnie, dlatego że podanie kwasu bezpośrednio po podcięciu zapewnia nam sytuację, w której skóra nie przyrasta z powrotem do podścieliska (blizna się nie odnawia – przyp. red.) – tłumaczy dr Bartosz Pawlikowski.

Niektórych odstraszać może podcięcie blizn potrądzikowych, ale choć brzmi ono dramatycznie, pacjenci przechodzą je bardzo dobrze i zawsze są zaskoczeni, że zabieg jest bezbolesny. Jak wyjaśnia nasz rozmówca, podawane jest im bardzo skuteczne znieczulenie, które dodatkowo sprawia, że także wykonanie dwóch zabiegów laserowych na tej samej sesji nie przyprawia nikogo o ból głowy czy mdłości.

Klinika Pawlikowski działa przy ul. Radwańskiej 26 w Łodzi - >>