Opadające powieki mogą mieć różne przyczyny, ale niezależnie od nich dają jeden efekt: twarz wygląda na smutną i starszą niż jest w rzeczywistości. Tym ciekawsze są nowe metody, które są w stanie je skorygować. Ostatnimi czasy prym w leczeniu opadających powiek wiedzie laser pikosekundowy Discovery Pico wykorzystywany w ramach zabiegu EyePico. Co warto wiedzieć o nowej technologii?

 

Plastyka powiek, jak każdy zabieg chirurgiczny, wiąże się z większym ryzykiem. Tym cenniejsze są lasery pikosekundowe, które – jak tłumaczy redakcji Zatoka Piękna dr Bartosz Pawlikowski, specjalista laseroterapii i dermatochirurgii – dają świetne efekty i pozwalają na szybki powrót do życia zawodowego i towarzyskiego. - Dają one nam dużo większą skuteczność niż poprzednie technologie przy trzykrotnie krótszym okresie rekonwalescencji – okres ten skraca się z 6-7 do około dwóch dni – mówi.

- Opracowanie powieki takim laserem nie stanowi żadnego problemu, jest to prosty dla pacjenta, niebolesny i niewiążący się z żadnymi niedogodnościami zabieg, dający bardzo dobre efekty napięcia skóry. Oczywiście to wszystko zawsze dzieje się z czasem, trzeba na ten efekt poczekać 3 do 6 miesięcy, ale jest to zabieg nieinwazyjny i to pacjenci cenią najbardziej – mówi nam dr Bartosz Pawlikowski.

 

Leczenie laserem Discovery Pico jest bezbolesne, choć przy zastosowaniu końcówki frakcyjnej można odczuć dyskomfort. Wszystko zależy od zaawansowania problemu, czasem bowiem konieczne jest nastawienie lasera na takie działanie, które jest już ciut bardziej inwazyjne. Co do zasady skóra po zabiegach wykonanych laserem pikosekundowym goi się szybko, na szczęście bez szkody dla efektów końcowych. - To, że skóra goi się szybciej, nie oznacza, że zabieg jest mniej skuteczny, w przypadku lasera pikosekundowego, o którym wspomniałem jest wręcz odwrotnie. Tutaj ten krótki czas rekonwalescencji zapewnia nam bardzo dobre efekty, lepsze niż wcześniejsze technologie – przekonuje ekspert.

Kiedy można wykonywać zabiegi z wykorzystaniem lasera pikosekundowego, aby osiągnąć pożądane efekty? Otóż nie jest to laser ablacyjny, dlatego nie uszkadza naskórka i choćby z tego powodu można go stosować przez cały rok. Istnieje jednak pewne zastrzeżenie. - Jeśli nawis skóry mamy większy, problem jest bardziej zaawansowany, musimy ten laser nastawić bardziej agresywnie i wtedy te zabiegi wykonujemy rutynowo, jak wszystkie zabiegi laserowe, a więc między wrześniem a kwietniem – zaznacza dr Bartosz Pawlikowski.

Klinika Pawlikowski działa przy ul. Radwańskiej 26 w Łodzi - >>