Swego czasu operacje plastyczne nosa plasowały się na szczycie rankingów popularności. Bardzo długo wzorcem był nos Jennifer Aniston, później stał się nim nos Kate Middleton. Chirurgiczna korekta, jak każda operacja, zaczęła jednak budzić obawy i ustępować miejsca nowszym metodom. A gdyby tak zmienić kształt nosa bez operacji? Jest to jak najbardziej możliwe!



Korekta nosa może zmienić całą twarz, oczywiście eliminując defekty, które dotąd spędzały nam sen z powiek. Nie każdy ma jednak zamiar poddawać się operacji. Na szczęście istnieje kilka sztuczek, dzięki którym można sprawić, aby wyglądał on lepiej i był bliższy naszym wyobrażeniom o nosie idealnym. Jedyny minus? Nie gwarantują one trwałych efektów, ale zważając na zmieniające się upodobania lub ryzyko nieudanej korekty może to być nie wadą, a właśnie zaletą.


Konturowanie nosa

Naszym zdaniem to hit numer jeden, choćby ze względu na brak konieczności przychodzenia do gabinetu. Konturowanie twarzy od kilku lat święci triumfy w trendach makijażowych i ktokolwiek go wypróbuje, nie zaprzeczy, że czyni ono prawdziwe cuda. Dobrze przeprowadzone konturowanie może dać efekty (przynajmniej wizualne, tymczasowe) zbliżone do tych, jakie daje operacja plastyczna. Kosmetyki do makijażu pozwalają chociażby wyrzeźbić kości policzkowe. Odpowiednio dobrane odcienie i rodzaje kosmetyków tak samo umożliwiają wymodelowanie nosa.

Komentarz eksperta

Anna Kardzis
Anna Kardzis
Poprzez konturowanie można nadać twarzy idealny kształt, wysmuklić buzię, zmniejszyć czoło, skrócić lub wysmuklić nos itd. Za pomocą odpowiednio dopasowanych kosmetyków i narzędzi, wykonamy wspaniale korygujący światłocień – przyciemniamy partie, które chciałybyśmy ukryć oraz rozświetlamy (uwypuklamy, poszerzamy) te części, które, według nas, tego wymagają, np. nos. Zmorą wielu pań jest za długi lub za gruby nos i często zdarza mi się słyszeć „proszę mi go skrócić” lub „czy można go jakoś wyszczuplić"?


W konturowaniu wykorzystuje się zasady działania iluzji optycznej. Jak twierdzi nasza ekspertka, konturowanie twarzy światłocieniem potrafi zdziałać prawdziwe cuda, a mając odpowiednie narzędzia i kosmetyki, można w sprytny sposób, bez skalpela, poprawić kształt własnego nosa. Dzięki konturowaniu można skorygować takie problemy, jak szerokość, długość, asymetria, a nawet wyraźnie nierówności. Jak się do tego zabrać? Przede wszystkim musimy uzbroić się w kosmetyki, które jedne obszary pozwolą przyciemnić, a inne rozjaśnić.

- Nasz główny pomocnik (bronzer, cień do powiek, kredka), którego użyjemy do przyciemniania, musi mieć odcień matowego chłodnego brązu, naśladującego prawdziwy cień. Idealnie dopasowany kolor jest bardzo, bardzo ważny, ponieważ, o ile policzki czy czoło wybaczą nam zbyt ciepły odcień, tak w przypadku nosa musi być on idealnie dobrany. Bronzerem może być zarówno kosmetyk płynny, jak i suchy – podkład w kremie, w musie, cienie do powiek, bronzer prasowany, puder, a nawet kredki do brwi – tłumaczy gdańska wizażystka, Anna Kardzis.

Jak wyjaśnia, dla uzyskania jeszcze lepszego efektu, przydatny będzie również rozświetlacz, inaczej rozjaśniacz, którym rozjaśnimy miejsca, potrzebujące uwypuklenia. - Przy rozświetlaniu grzbietu nosa czy jego boków (przy poszerzaniu nosa), najbardziej naturalne i tym samym najskuteczniejsze efekty, uzyskamy np. jaśniejszym korektorem, matowym, jasnobeżowym czy waniliowym cieniem do powiek lub kryjącym, jasnym pudrem – mówi.

Nie bez znaczenia jest też dobór odpowiedniego typu kosmetyków. - Kosmetyki suche sprawdzą się wspaniale na co dzień, tworząc bardziej subtelny efekt, a kremowe przy makijażu wieczorowym czy na sesjach zdjęciowych – dodaje ekspertka.

 

Przykłady opracowane przez Annę Kardzis - Mistrza Wizażu

  • Nos z wyraźnym zaokrągleniem – gdy nos jest wąski w partii górnej, jednak końcowa część znacznie poszerza się, tworząc wyraźnie zaokrąglenie w dolnej części. W tym przypadku, standardowe konturowanie (przyciemnienie boków nosa na całej długości) jeszcze mocniej wyszczupliłoby partię, która tego nie potrzebuje. Aby wyrównać proporcje, możemy poszerzyć optycznie odcinek szczuplejszy (rozświetlając boki jaśniejszym produktem), a jedynie szerszą, dolną część wyszczuplić bronzerem.
  • Nos szeroki, krótki – przyciemniamy boki nosa na całej długości oraz rozświetlamy grzbiet, obszar od nasady nosa ku górze.
  • Nos trójkątny – maksymalne zwężenie u nasady, stopniowe poszerzanie się ku dołowi. Postępujemy podobnie jak w przykładzie pierwszym – rozjaśnieniem poszerzamy najszczuplejszą część, natomiast przyciemnieniem wyszczuplamy najszerszą (+ rozcierając wszystko tworzymy płynne przejście pomiędzy górą a dołem).
  • Nos długi – dla optycznego skrócenia przyciemniamy dolną część. Jeśli nos jest przy tym bardzo szczupły, dodatkowe rozświetlenie boków poszerzy go – będzie sprawiał wrażenie krótszego.

 

Korekta kształtu nosa kwasem hialuronowym

Jeśli mimo internetowych tutoriali nie udało nam się opanować sztuki konturowania, zawsze możemy spróbować zabiegów oferowanych przez gabinety medycyny estetycznej. Wszak nie są to operacje, nie wiążą się więc z tak dużym ryzykiem. Jedną z opcji są wypełniacze. W ostatnich pięciu latach ich dostępność i wszechstronność znacznie się poszerzyła, dlatego wypełniacze wykorzystuje się już nie tylko w modelowaniu ust, ale też właśnie w korygowaniu pewnych niedoskonałości w obszarze nosa.

Komentarz eksperta

dr Tadeusz Witwicki
dr Tadeusz Witwicki
Korektę nosa kwasem hialuronowym najczęściej wykonuje się, kiedy pacjent chce usunąć niewielki garbek. Metoda ta jest skuteczna i przewidywalna, natomiast efekt jest ograniczony czasowo – w zależności od użytego preparatu, utrzymuje się do roku lub maksymalnie kilkunastu miesięcy. Podając kwas hialuronowy, dodajemy objętości, więc nie jest to metoda odpowiednia dla osób, które chcą zmniejszyć zbyt wydatny nos. Wówczas, z reguły, pozostaje wyłącznie korekta chirurgiczna

Wypełniacze, w przeciwieństwie do korekty chirurgicznej, nie zmieniają kształtu kości ani chrząstek. W tym przypadku możemy mówić natomiast o dodawaniu objętości, która jest w stanie zmienić kontur nosa. Iniekcje pozwalają ukryć garby i poprawić zarys nosa płaskiego lub szerokiego. Strategiczne zastosowanie wypełniacza może ponadto optycznie uczynić nos mniejszym, nadając rysom twarzy harmonii i równowagi.

Największą zaletą zabiegu jest jego krótki czas trwania. Zabieg trwa 30 minut, a jego efekty są natychmiastowe. Opuchlizna może zejść wprawdzie dopiero po kilku dniach, ale to i tak lepiej niż w przypadku klasycznej operacji. Ostatecznie, jeśli kształt nosa po zabiegu nie spełnia oczekiwań, można zastosować hialuronidazę, która przyspiesza rozpad kwasu hialuronowego. Taki zabieg należy oczywiście dobrze przemyśleć, ale na szczęście raczej rzadko jest on konieczny.

 

Nieoperacyjna korekta nosa nićmi PDO

Sporadycznie w celu korekty nosa stosuje się również nici liftingujące. W porównaniu do wypełniaczy dają one znacznie lepsze efekty, są jednak metodą trudniejszą i bardziej kosztowną. Nici wprowadzane są pod skórę w celu usztywnienia i wypełnienia określonej okolicy. Najczęściej koryguje się za ich pomocą opadające ramiona, brwi i tkanki twarzy, a niekiedy i zmarszczki na czole czy w okolicach oczu. W wybranych przypadkach pozwalają one poprawić również kształt nosa.

Komentarz eksperta

dr n.med. Monika Kuźmińska
dr n.med. Monika Kuźmińska
Nici PDO są jedną z nieinwazyjnych metod korekty nosa, można nimi poprawić kształt grzbietu nosa, zwęzić go optycznie (węższe skrzydełka), unieść koniuszek nosa, poprawić wygląd skóry na skrzydełkach czy grzbiecie nosa. Sposób wykorzystania nici dobiera się indywidualnie w zależności od potrzeb pacjenta, ale też warunków anatomicznych. Wykorzystujemy do tego celu specjalne nici haczykowe, jak również nici proste PDO.


O możliwości korekty nosa nićmi liftingującymi wspomina również dr n. med. Tadeusz Witwicki. - Można nimi wymodelować kształt nosa, np. zniwelować opadanie czubka, poprawić napięcie skóry lub nawet skorygować drożność nosa – wylicza zastosowania nici w obszarze nosa. - Czas utrzymywania się efektów korekty nićmi zależy od rodzaju użytych nici. W przypadku nici stałych, efekt jest co najmniej kilkuletni, natomiast rozpuszczalnych, utrzymuje się do dwóch lat i jest kroczący aż do całkowitego rozpuszczenia się użytych materiałów – dodaje.

Dobór nici zależy oczywiście od warunków anatomicznych i jest ustalany w trakcie konsultacji lekarskiej. Niestety, nie da się za ich pomocą skorygować każdego defektu. Jak mówi dr n. med. Tadeusz Witwicki, w przypadku zbyt wydatnych nosów lub nosów pourazowych, właściwie jedyną możliwością osiągnięcia optymalnego efektu estetycznego jest korekta chirurgiczna.