W masażu Shiatsu wiele czynników stanowi niespodziankę dla typowego “człowieka Zachodu”. Kiedy oglądałam jego pokaz po raz pierwszy, całość skojarzyła mi się z cichym, kameralnym rytuałem, podczas którego bodyworker (masażysta) wykonuje uciski na ciele pacjenta za pomocą dłoni, palców, przedramion, łokci, a także kolan i stóp. Wykorzystuje przy tym rozłożony odpowiednio ciężar swojego ciała, nie zaś siłę mięśni. Choć masaż różni się od dobrze nam znanej klasycznej wersji z olejkami (które w masażu Shiatsu rzadko się stosuje), to efekt jest znakomity. Przekonałam się o tym za sprawą Marty Czepukojć - bodyworkerki współpracującej z Salonem Day Spa Vita’O w Gdyni.

 

Czym jest masaż Shiatsu?

Wywodzi się z Japonii, a jego nazwa oznacza “nacisk kciukami”. O masażu Shiatsu wiele dowiedziałam się od samej Marty Czepukojć, dzięki czemu zrozumiałam, że istotą jest nie mechaniczna technika, a sposób udrażniania przepływu życiowych sił w naszym ciele. Bodyworker masuje punkty akupresurowe występujace na ciele, które przebiegają wzdłuż kanałów energetycznych. Zazwyczaj zabiegowi najpierw poddawane są tylne części ciała i pacjent leży na brzuchu. Następnie przychodzi kolej na przednią część ciała – następuje zmiana pozycji do leżenia na plecach.

Masaż przebiega w różnych sekwencjach. Pacjent, prócz leżenia na brzuchu lub plecach, kładzie się na boku, a czasem siedzi. Bodyworker wykonuje naciągnięcia, rozciągnięcia, wygięcia, dociśnięcia swoimi kciukami, łokciami czy dłońmi. Ciężar oddawany jest z centrum brzucha - pod pępkiem - skąd pochodzi nasza siła życiowa. Kolejną istotną cechą masażu Shiatsu jest nie tylko praca na poziomie mięśniowym (to znaczy jego rozmasowanie, rozgrzanie czy rozciągnięcie), ale oddziaływanie na głębszym poziomie, tzw. energetycznym. Poprzez ucisk bodyworker wpływa na regulację i harmonizację przepływu energii w ciele człowieka. W efekcie odblokowuje zastoje przepływu, m.in. limfy oraz udrażnia przepływ energii w ciele, niwelując tzw. blokady przepływu energii życiodajnej, nazywanej przez Japończyków "Qi" (czyt. "czi").

 

Bodyworker, czyli kto?

Marta Czepukojć, która odbyła ze mną trzy sesje wywodzi się z warszawskiej szkoły założonej przez brytyjskiego nauczuciela i terapeutę Petera Woodcraft'a, The European Shiatsu School. Nurt ten łączy pracę z człowiekiem w oparciu o wiedzę z zakresu medycyny chińskiej, z elementami zachodniej wiedzy o fizjologii, anatomii oraz psychologii. Bodyworker zna dobrze techniki Shiatsu i budowę ciała człowieka. Masując osobę poddawaną zabiegowi, jego celem jest nie tylko uwolnienie napięcia z ciała, ale także relaksacja umysłu oraz zbalansowanie emocji. Nacisk na poszczególne punkty akupresurowe ciała i uwalnianie blokad energetycznych wpływa rozluźniająco i uspokajająco zarówno na ciało, jak i ducha. W ten sposób realizowana jest holistyczna filozofia Tradycyjnej Medycyny Chińskiej.

Od 1964 roku Shiatsu jest uznany przez Japońskie Ministerstwo Zdrowia  jako wyjątkowa i unikatowa forma masażu terapeutycznego. Od lat 80-tych XX wieku jest ona wykorzystywana jako jedna z form wspierających leczenie w szpitalach w niektórych krajach zachodnioeuropejskich. Może być zaś stosowany jako terapia wspierająca powrót do zdrowia, np. przy leczeniu nowotworów. Oczywiście sam w sobie masaż ma działanie relaksacyjne, odprężające oraz podnoszące energię życiową. Bodyworker Shiatsu realizuje zabiegi głęboko relaksujące i odprężające. Z kolei terapeuci Shiatsu mogą już pracować z pacjentami nad konkretnymi problemami zdrowotnymi, na przykład z układem trawiennym, migrenami, nieregularną miesiączką, uderzeniami  gorąca i rozchwianiem emocjonalnym w okresie menopauzy.

 

Przebieg masażu Shiatsu

Każdy masaż Shiatsu jest inny i dostosowany do potrzeb konkretnej osoby. Bodyworker przeprowadza krótki wywiad na temat aktualnych problemów zdrowotnych  i potrzeb dotyczących masażu.

masaż Shiatsu

W moim przypadku chciałam popracować nad zmniejszeniem napięcia związanego z dużą ilością zadań, myśli oraz napięciami mięśni, związanymi z częstą pracą przy komputerze. Marta Czepukojć zaleciła mi sesje w odstępie 7-dniowym. W przypadku osób z silnymi napięciami sesje odbywają się częściej. Pacjent ma się zrelaksować, wyciszyć, odciąć i odpocząć od myśli, tak aby mogło nastąpić całkowite odprężenie, rozluźnienie, za którymi idzie pełna regeneracja organizmu.

Na masaże chodziłam w zimowe, mroźne wieczory, więc kojąco działało na mnie już wnętrze Salonu Day Spa Vita’O, gdzie przyjmowałam zabiegi. Ciepło, świece, piękny zapach i wystrój oraz niespieszna forma masażu potrafiły mnie całkowicie odprężyć i uspokoić po aktywnym, pełnym zadań dniu.

 

Pierwszy zabieg był głęboko relaksujący - wykonywany i na plecach, i na brzuchu. Głównym celem było właśnie odprężenie oraz zniwelowanie napięcia pleców, zwłaszcza pod łopatkami.

masaż Shiatsu

Marta Czepukojć zastosowała m.in. rotacje barków i ramion oraz naprzemienne uciski uelastyczniające odcinek szyjny i kark. Gdy leżałam na plecach, ważnym momentem relaksacyjnym była praca w rotacji z nogami i biodrami. Cały odcinek lędźwiowy uległ rozluźnieniu, w efekcie zaś poczułam, że z całego ciała znika napięcie. Jak wyjaśniła mi bodyworkerka, energia uwalnia się i harmonizuje w organizmie w meridianach, czyli kanałach energetycznych, których podstawowych w ciele wyróżniamy 12, a każdy z nich koresponduje z poszczególnymi organami wewnętrznymi naszego ciała.

Komentarz eksperta

Marta Czepukojć
Marta Czepukojć
Meridiany przepływają przez konkretne układy i narządy, czyli można powiedzieć, że masaż Shiatsu odżywia m.in. wątrobę, odżywia trzustkę, wpływa na doenergetyzowanie i zharmonizowanie przepływu energii przykładowo w nerkach, czy w płucach. Przekłada się to na bardzo głęboki relaks, odpuszczenie napięcia w ciele, a w konsekwencji uruchamia procesy zdrowienia.

Pierwsza sesja trwała 50 minut. Po zabiegu jeszcze odpoczywałam przez ok. 10 minut, okryta ciepłym i miękkim kocem. Łyk zielonej, japońskiej herbaty przygotowanej na zakończenie spotkania pozwolił mi powoli wrócić ze stanu totalnego ukojenia do niezbędnej aktywności. „Obudziłam się” rześka i wypoczęta. Wrażenia potęgowało uczucie przyjemności i zadowolenia z osiągnięcia głębokiego relaksu.

Po takiej sesji mój organizm jeszcze przez kilka godzin był mocno odprężony. Na kilka dni ustały napięcia i bóle pleców. Zabieg doskonale zregenerował moje siły!

Po upływie tygodnia poddałam się drugiemu zabiegowi (50 min.) - tym razem w pozycjach bocznych oraz z naciskiem na przepływ energii w woreczku żółciowym, co również przekłada się na głęboki relaks oraz odprężenie. Dla osób korzystających zwykle z klasycznych form masażu, taka sesja pozwoli rozmasować miejsca w ciele, do których nieczęsto się dociera w bardziej tradycyjnych formułach pracy z ciałem. Dla mnie ogromnym atutem tej pozycji była koncentracja bodyworkera na barkach oraz rękach, które były rozciągane i naciągane. Czułam jak „puszczają” blokady w tych częściach, ale też w całym ciele. Co istotne, siła nacisku jakiej używała Marta Czepukojć została dostosowana do mojej wrażliwości na ból i do moich osobistych potrzeb. Pozwoliło to znów osiągnąć stan relaksu i odprężenia, zwłaszcza w momencie wykonywania przez bodyworkera rotacji barków, rąk oraz nóg.

Ostatni, trzeci zabieg (50 min.) był szczególną niespodzianką - odbywał się w pozycji siedzącej, a podczas masażu mogłam oprzeć głowę i czoło na dłoniach bodyworkera. Jako że wcześniej Marta Czepukojć rozmasowała mi grzbiet, plecy oraz kark,  efekt był totalnie relaksujący. Oddanie kontroli i całkowite zaufanie drugiej osobie także przynosi niespodziewaną ulgę. W efekcie odrywamy się od natłoku myśli, a ciało - zamiast napięciem - wypełnione jest energią!

masaż Shiatsu 

 

Zalecenia po zabiegu

Ponieważ masaż Shiatsu jest zabiegiem głęboko relaksacyjnym, osoba masowana często znajduje się w stanie, który możemy nazwać półsnem. Po zakończeniu masażu okrywana jest kocem i zaleca się, by nie rzucała się natychmiast w wir obowiązków czy pracy fizycznej. Organizm nieco zwalnia  - dobrze jest iść na spacer, wypić gorącą herbatę, zadbać o ciepłe nakrycie. W ten sposób stan relaksu pozostanie w nas przez dłuższy czas.

Ważne jest nawodnienie organizmu. Natomiast na godzinę przed oraz po masażu nie powinniśmy jeść posiłków. .

 

Przeciwwskazania

Masaż Shiatsu nie jest wskazany dla kobiet w pierwszym trymestrze ciąży, osób, które mają niezagojone rany pooperacyjne oraz z ostrymi stanami osteoporoz.

 

Komu polecam masaż Shiatsu?

Polecam zabieg Shiatsu osobom, które potrzebują odstresowania, zmniejszenia napięcia,  głębokiego relaksu, odprężenia, ale też kojącego dotyku, np. single, singielki, osoby po rozwodach, śmierci bliskiej osoby, w trakcie trudnej sytuacji osobistej.  Myślę, że nikogo nie trzeba przekonywać jak dobroczynny jest dotyk dla naszego ciała i dobrego samopoczucia, a masaż Shiatsu jest tego szczególną formą.