Jeszcze nie opadły emocje po pierwszym turnieju golfowego Mera SPA Golf Cup ‘22, a już trwa planowanie kolejnej edycji. Wniosek? Impreza zgodnie z przewidywaniami okazała się ogromnym sukcesem, co odnotowali zarówno uczestnicy, jak i organizatorzy. 

Turniej golfowy Mera SPA Golf Cup ‘22 odbył się w sobotę 27 sierpnia w Tokary Golf Club w okolicach Trójmiasta. Z założenia miał to być lokalny event, a okazał się jednym z większych amatorskich turniejów golfowych w Polsce. To zasługa nie tylko przepięknej pogody, ale i dopracowanej w szczegółach organizacji wydarzenia. Pomysłodawcą turnieju Mera SPA Golf Cup był Krzysztof Szkarłat, golfista i manager Mera SPA.

- Moja przygoda z golfem zaczęła się podczas studiów na gdańskim AWF. Pierwsze uderzenia trenowałem na stadionie Ogniwa Sopot. Potem pojawiła się kooperacja z polem w Tokarach, gdzie wraz z grupą studentów zrobiliśmy podstawowy kurs golfowy. Kilka lat później podczas pracy w moim pierwszym SPA pojawił się pomysł organizacji turnieju. W tamtym czasie nie było przestrzeni do stworzenia takiej imprezy. Kiedy zacząłem swoją przygodę z Mera SPA, wiedziałem od razu, że to będzie to miejsce, w którym zrealizuje swoje marzenie o turnieju – opowiada nam Krzysztof Szkarłat.

Krzysztof Szkarłat Manager Mera SPA
Krzysztof Szkarłat Manager Mera SPA

Podczas Mera SPA Golf Cup ‘22 nie zabrakło oczywiście gry – wielu uczestników imprezy chwyciło kij pierwszy raz. Swoich sił próbowali pod okiem doświadczonych instruktorów, którzy udowodnili, że gra w golfa wymaga zarówno umiejętności technicznych, jak i cierpliwości. Początkujący gracze mieli też okazję wziąć udział w swoim pierwszym turnieju. W zmaganiach uczestniczyli amatorzy w każdym wieku, zarówno dzieci, jak i dorośli. Punktem kulminacyjnym wydarzenia był turniej główny, w którym rywalizowali ze sobą golfiści z całego kraju oraz świata. Wśród przeszło 130 zawodników byli również przedstawiciele naszej redakcji. Najlepszym okazał się Lech Sokołowski, który pokonał w dogrywce dwóch innych golfistów - a każdy z nich zakończył turniej ze wspaniałym wynikiem 71 uderzeń brutto! Najlepszą wśród kobiet była wielokrotna Mistrzyni Polski Mid-Amatorów Oksana Wójtkiewicz.

Oglądaj galerię zdjęć 

- Początkowo miało być to małe lokalne wydarzenie. Kiedy rozpocząłem rozmowy z potencjalnymi partnerami, ich pozytywny odzew mnie zaskoczył. Okazało się, że mamy potencjał zorganizowania jednego z ciekawszych i większych turniejów amatorskich w Polsce. Z reakcji zawodników i uczestników pikniku golfowego wynika, że udało nam się to w 100%, co tylko rozbudza w nas apetyty na kolejne lata – wyznaje Krzysztof Szkarłat.

Podczas imprezy w Tokary Golf Club działał ponadto gabinet plenerowy Mera SPA, gdzie goście oraz zawodnicy mogli skorzystać z masaży. Zainteresowani nie tylko relaksem, ale i urodą, mieli również szansę wziąć udział w warsztatach piękna, a przede wszystkim poznać bliżej kosmetyki marki Maria Galland Paris dystrybutorem których w Polsce jest Nova Group. Podczas zorganizowanych przez markę warsztatów piękna uczestnicy mogli na własnej skórze przekonać się o skuteczności rytuałów Maria Galland, a także uzyskać wskazówki dotyczące pielęgnacji domowej.

Całodniowy event w Tokary Golf Club obfitował w liczne atrakcje dla wszystkich gości oraz zawodników. Na zaproszenie Mera Spa podczas imprezy odbył się m.in. pokaz kolekcji projektantki Olgi Idzik, właścicielki marki COCHO, a także wernisaż obrazów o tematyce golfowe, specjalnie przygotowanych na ten turniej przez Alicję Walczak, malarkę i uczestniczkę pierwszej edycji Big Brother. Goście zakosztowali również prawdziwego szampana Mumm oraz rzemieślniczych lodów, a to wszystko napawając się widokiem luksusowych aut.

Alicja Walczak Malarka
Alicja Walczak Malarka


Turniej golfowy Mera SPA Golf Cup stał się najprawdopodobniej wstępem do cyklicznych spotkań na polu w Tokarach. - Już dziś, zaraz po pierwszej imprezie, rozpoczynamy planowanie następnej edycji. Mamy nadzieję, że w tej wspaniałej atmosferze będziemy spotykać się już co roku – zapowiada manager Mera SPA.

Za zdjęcia dziękujemy Krystianowi Maturze i Mikołajowi Zbrzeźniakowi