Trzeba przyznać, że bal z okazji 25-lecia Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging należał do wyjątkowo udanych. 16 lutego w warszawskim Hotelu Hilton redakcja Zatoki Piękna miała przyjemność brać udział w tym uroczystym wydarzeniu. Gospodarzem wieczoru był dr Andrzej Ignaciuk, prezes PTMEiAA, a wśród gości jubileuszowego balu i uroczystej kolacji pojawili się m.in. prof. Jerzy Woy-Wojciechowski, wieloletni prezes Polskiego Towarzystwa Lekarskiego oraz prof. Emanuele Bartoletti z International Union of Aesthetic Medicine, a jednocześnie przyjaciel i admirator PTMEiAA.

 

Zobacz zdjęcia z balu!

 

Godne starzenie i życie w zgodzie ze sobą to dziś już nie tylko nośne hasła, ale styl życia, który zapoczątkowała i zaszczepiła w lekarzach i pacjentach medycyna estetyczna, a wszystko to w oparciu o rzetelną wiedzę i zdobycze wielu dziedzin nauki.

25 lat to jest chyba taki wiek, kiedy zaczynamy dbać o swoją powierzchowność z medycznego punktu widzenia. To coś nowego, ale już dosyć zakorzenionego na ziemi polskiej. Krokiem milowym było dla mnie zyskanie akceptacji lekarzy. Przekonanie ich, że jest to prawdziwa medycyna, która służy urodzie, ale też zdrowiu. Chciałem zainteresować tym zagadnieniem środowisko lekarskie, by koledzy lekarze zechcieli uprawiać medycynę estetyczną. Nie dbamy tylko o to, aby być zdrowym z klasycznego, lekarskiego punktu, ale by akceptować samego siebie poprzez mądre zarządzanie tym, co nam natura dała. To prowadzi do dobrostanu psychofizycznego, do szczęścia. Czujemy się ze sobą dobrze i jesteśmy odbierani przez otoczenie jako estetyczni, czyli sympatyczni, uśmiechnięci, zadowoleni, mili, dobrze wyglądający, zadbani, z kim warto przebywać. – mówił dr Andrzej Ignaciuk, założyciel i prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

Gdyby Andrzej Ignaciuk 25 lat temu nie spotkał włoskich przyjaciół i nie przywiózł medycyny estetycznej do Polski nie wiem co by to teraz było. Sensem jego życia jest to, aby medycyna estetyczna była medycyną – mówił dr Waldemar Jankowiak, wiceprezes PTMEiAA. – Chciałabym podziękować i pogratulować towarzystwu i Andrzejowi Ignaciukowi za wielki trud, za wiele lat pracy na rzecz medycyny estetycznej w Polsce. To dzięki niemu medycyna estetyczna ma tak niewyobrażalnie wielki prestiż i szacunek lekarzy. To jest rzecz i powód ogromnej dumny – mówił prof. Waldemar Kostewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Lekarskiego.

– Medycyna estetyczna jest dziś ważnym elementem świata, stylem życia. To nie tylko korekta, wypełniacze, legendarna toksyna botulinowa, a dobrostan psychiczny. Ważne jest to, abyśmy dobrze czuli się w swoim ciele. Byśmy rozwijali się, dojrzewali, a na końcu starzeli się w sposób godny i ładny. Na szczęście medycyna estetyczna ma już 25 lat, jest w pełni dojrzała  i poza tym, że jest nauką jest też sztuką. Często musimy pracować intuicją, w oparciu o doświadczenie i wiedzę. Dobrze wykonywa praca musi być pasją, musi nam dawać przyjemność – mówi dr Piotr Sznelewski, członek zarządu PTMEiAA.

 

Zasłużeni w medycynie estetycznej

Zwieńczeniem części oficjalnej wieczoru było wręczenie przez dr Andrzeja Ignaciuka oraz prof. Waldemara Kostewicza - prezesa PTL, dyplomów tym, którzy wyróżniają się pracą na rzecz medycyny estetycznej. Otrzymali je m.in. Jerzy Woy-Wojciechowski, Piotr Sznelewski, Waldemar Jankowiak, Emanuele Bartoletti, Grażyna Jóźwiak-Zimińska, Piotr Kończak, Dorota Krzyżanowska, Magdalena Ciupińska, George Oskarbski, Paweł Surowiak czy Ewa Skrzypek.

Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging to 25 lat aktywnej działalności na rzecz rozwoju medycyny estetycznej, 18 kongresów, 15 lat Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej, a przede wszystkim 800 lekarzy oraz 1500 członków, w tym firm i marek – partnerów PTMEiAA, które dbają o najwyższe standardy usług. Dzięki nim pacjenci mogą czuć się bezpiecznie, zdrowo i pięknie.

O dobre wibracje podczas balu zadbał kwartet smyczkowy oraz młody pianista Wawrzyniec Prasek, znany z jazzowych aranżacji Chopina. Nie mogło zabraknąć również gorących, światowych przebojów, które porwały całą salę do tańca. Organizatorzy przygotowali również wyjątkowy pokaz mody, najnowszej kolekcji Doroty Goldpoint, która została stworzona z miłości do piękna i mody. DNA marki to respekt dla kobiecości, który najlepiej oddają naturalne tkaniny. Naturalność i  jakość życia - to jest to, na co od samego początku stawia towarzystwo, łącząc zdrowy organizm z estetycznym wyglądem w zgodzie z poszczególnymi fazami życia człowieka.

Polecamy też nasza rozmowę z dr Andrzejem Ignaciukiem podczas XVIII Kongresu PTMEiAA: