Sprawdź, czy dbając o skórę zimą przypadkiem jej nie szkodzisz? Zimowa pielęgnacja rządzi się swoimi prawami! Przedstawiamy 4 najczęstsze błędy, które popełniamy zimą.

 

BŁĄD nr 1. Odkładanie profesjonalnej pielęgnacji na później

To chyba największy mit dotyczący zimowej pielęgnacji – że w tym okresie nie powinniśmy poddawać się peelingom, zabiegom kosmetycznym, czy zabiegom igłowym. – Przeszkodą do tego typu zabiegów mogą być naprawdę wysokie mrozy -15, -20 stopni, a takie temperatury w naszym klimacie praktycznie nie występują – mówi Justyna Szostak, kosmetolog z Centrum Medycyny Estetycznej i Dermatologii WellDerm. 

RADA EKSPERTA

Twoja skóra potrzebuje zabiegów wzmacniających i zagęszczających skórę oraz przyspieszających odnowę komórek, dzięki nim lepiej radzi sobie z przeciwnościami i wolniej się starzeje. Peelingi, mezoterapie i mikronakłuwanie – masz zielone światło na te zabiegi zimą.

 

Błąd nr 2. Nieumiejętne nawilżanie

Nawilżać czy nie nawilżać – oto jest pytanie! Mówi się, że w zimie lepiej zrezygnować z kremów nawilżających. Jak w takim razie nawodnić skórę, której zimą także chce się pić? – Nawilżać, ale umiejętnie! Nazywamy to nawilżaniem poprzez natłuszczanie – mówi kosmetolog i tłumaczy, że przed utratą wody chroni nas płaszcz lipidowy, musimy więc dbać, żeby był szczelny. Dlatego w okresie jesienno-zimowym na dzień najlepiej sprawdzi się krem z lipidami, ceramidami, zawierający oleje roślinne i woski czyli taki, który uszczelni warstwę hydro-lipidową skóry.  

RADA EKSPERTA

Nie rezygnuj z kremu intensywnie nawilżającego np. z kwasem hialuronowym, zmień porę jego nakładania – stosuj go po wieczornym demakijażu.

 

Błąd nr 3. Odpuszczanie ochrony przeciwsłonecznej

To grzech główny przeciwko urodzie: wraz z końcem lata, krem z filtrem idzie w odstawkę. A tymczasem, także zimą promieniowanie słoneczne, wciąż jest szkodliwe dla naszej skóry: powoduje powstawanie przebarwień i przyspiesza starzenie! – Zimowy krem z filtrem może mieć niższą ochronę, niż ten, który stosujemy latem, ale 30 SPF to minimum – radzi kosmetolog. Ważne, żeby preparat zawierał filtry UVA i UVB.

RADA EKSPERTA

Potraktuj filtr jako kosmetyk całoroczny, a z pewnością będziesz cieszyć się dłużej młodą skórą! Jeśli planujesz ferie w górach, bezwarunkowo weź ze sobą filtr 50 SPF.

 

Błąd nr 4. Odkładanie depilacji na wiosnę

Żeby skutecznie pozbyć się niechcianego owłosienia potrzebne są dwie rzeczy. Pierwsza to odpowiedni, nowoczesny sprzęt – laser, który będzie bezpieczny i efektywny. – Takim urządzeniem jest np. laser diodowy Palomar Vectus, który umożliwa regulacje mocy w zależności od koloru włosów i jednocześnie fototypu skóry, dzięki temu bezpiecznie usuwa owłosienie nie tylko u brunetek, ale również u blondynek i rudych – tłumaczy Justyna Szostak. Druga rzecz to czas! – Epilacja wymaga powtórzeń, zwykle jest to ok. 4-5 zabiegów w odstępach 4-8 tygodni – zaznacza ekspert.

RADA EKSPERTA:

Zacznij epilację zimą, a latem bez skrępowania zaprezentujesz swoje gładkie ciało!