Operacje plastyczne piersi zdeklasowane! Jak wynika z danych Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgów Plastycznych, przynajmniej za oceanem na popularności zyskały przede wszystkim zabiegi w obrębie twarzy.

Jak pandemia Covid-19 wpłynęła na świat medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej? Na to pytanie odpowiada poniekąd Amerykańskie Towarzystwo Chirurgów Plastycznych, które 27 kwietnia opublikowało raport o trendach w 2020 roku. Choć całkowita liczba zabiegów spadła, samo zainteresowanie chirurgią estetyczną wzrosło. Dodatkowo wiele kobiet, które już poddało się zabiegom, w 2021 roku planuje wydać na nie jeszcze więcej pieniędzy niż rok temu. Dla specjalistów nie jest to specjalnie szokujące. Wszak zabiegi estetyczne nie tylko poprawiają urodę, ale i dodają pewności siebie oraz zwiększają poczucie własnej wartości.

 

Plastyka nosa zamiast operacji piersi

Jak w 2020 roku zmieniło się podium, jeśli chodzi o najchętniej wykonywane operacje plastyczne? Powiększanie piersi, które od lat królowało w rankingach, ustąpiło miejsca rynoplastyce. Powód? Z powodu pracy zdalnej i ciągłego widoku na twarz podczas wideokonferencji uwaga została przesunięta właśnie na ten fragment ciała. To przełożyło się na zainteresowanie nie tylko rynoplastyką chirurgiczną, ale i niechirurgiczną plastyką nosa, tj. zabiegami modelującymi na bazie kwasu hialuronowego. Nie jest to jednak tak zaskakujące jak triumf chirurgicznej plastyki nosa, która owszem – zawsze było popularna – jednak nie tak bardzo, jak operacje piersi.

Spadek powiększania piersi z pierwszego miejsca to jeszcze nie wszystko. Jak wynika ze statystyk Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgów Plastycznych, operacje plastyczne piersi spadły z pierwszego miejsca na piąte. Za plastyką nosa znalazły się blefaroplastyka (plastyka powiek), lifting twarzy oraz liposukcja. Pandemia przyniosła też inną zmianę – po raz pierwszy od czterech lat spadło zainteresowanie zabiegami małoinwazyjnymi, m.in. peelingami chemicznymi. Dlaczego? Jednym z powodów było na pewno przejście na system home office, który pacjentom dał chociażby więcej czasu na rekonwalescencję po bardziej inwazyjnych procedurach.

 

Botoks i wypełniacze popularne jak nigdy wcześniej

Rok 2020 przyniósł duże zmiany także w zakresie zabiegów niechirurgicznych. Pacjenci chętniej decydowali się na botoks oraz wypełniacze - popularność tych zabiegów wzrosła odpowiednio o 54% i 75% w porównaniu do poprzedniego roku. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje się w... maskach ochronnych. Z jednej strony można było nimi zakryć usta po zabiegach wypełniających, z drugiej – uwaga skupiła się na oczach i czole. Noszenie masek w miejscach publicznych sprawiło, że ludzie zaczęli bardziej zauważać zmarszczki mimiczne czy opadające powieki. Stąd choćby większe zainteresowanie botoksem, który pozwala pozbyć się zmarszczek na czole.

Wzrost popularności niektórych procedur to również efekt spędzania czasu na Zoomie. Ludzie, patrząc na swoje odbicie na ekranie komputera, stali się bardziej krytyczni wobec własnego wyglądu. Chętniej zaczęli więc poddawać się zabiegom odmładzającym okolice oczu czy podnoszącym powieki. Pewne zmiany w popularności konkretnych procedur zauważyli także dermatolodzy. Wraz z obowiązkiem noszenia masek pojawił się też problem maskne, czyli trądziku i stanów zapalnych skóry w dolnym obszarze twarzy. W gabinetach częściej pojawiały się zatem prośby o zabiegi pielęgnacyjne, które pozwoliłyby się z tym uporać.

 

Chirurgia plastyczna w dobie home office

Możliwość pracy z domu i przejście przez okres rekonwalescencji bez brania urlopu miała tu na pewno niebagatelne znaczenie, ale nie wolno zapominać o jednym. Większość klinik chirurgii plastycznej czy medycyny estetycznej w 2020 roku miała nawet kilkumiesięczne przerwy w działaniu. Statystyki za ubiegły rok są więc mocno wypaczone i dopiero za jakiś czas będzie można określić, czy popularność rynoplastyki będzie się utrzymywać. Styl życia po pokonaniu epidemii pozostaje jeszcze zagadką, choć już teraz wiadomo, że wiele osób nie powróci do biur i wciąż będzie oglądać twarze swoich współpracowników głównie na ekranie laptopa czy monitorze.