Kariery gwiazd estrady, modelek i aktorek pokazują, że diastema nie musi być traktowana jako poważna wada estetyczna. Udowodniły to: królowa list przebojów Madonna czy zdobywczyni Oskara Anna Paquin. Nazwisk celebrytów ze szparką pomiędzy zębami jest znacznie więcej. Sięgając nieco wstecz, wystarczy przypomnieć seksbombę lat 60. Brigitte Bardot, której wpływ na popkulturę jest widoczny po dziś dzień.

 

Moda na „Bardotkę” uwidoczniła się w krojach sukienek i bluzek, fryzurach, sposobie bycia, a także dodała pewności siebie dziewczętom ze „szczerbą”. Jedną z takich dziewcząt była urocza Vanessa Paradis, której diastema nie przeszkadzała ani w modelingu, ani w śpiewaniu. To ostanie stwierdzenie jest dość ważne, bo diastema może być przyczyną tzw. seplenienia świszczącego. Oczywiście światowe gwiazdy nie muszą świszczeć jak Polacy wymawiający głoski „ś”, „ź”, „ć”, „dź”, ale pewnie i za oceanem niejeden aktor zastanawiał się, czy nie lepiej diastemy, tego naturalnego gwizdka, czymś nie załatać. I pewnie wielu tak postąpiło, ale nie: Eddie Murphy, Laurence Fishburne, Samuel L. Jackson, Woody Harrelson. Uśmiech z przerwą ma także były mąż Heidi Klum, piosenkarz Seal. Nie mniejszą przestrzeń pomiędzy jedynkami posiadają Elton John czy raper 50 Cent - no dobrze, ten ostatni i tak mówi niewyraźnie, ale to z powodu gangsterskich porachunków zakończonych postrzałem w twarz. Przypadek 50 Centa jest zresztą szczególny na tle innych wymienionych sław, on swoją diastemę zatuszował.

 

Najczęstsze przyczyny powstawania przerwy między siekaczami

- Najczęstszą przyczyną diastemy, czyli przerwy między siekaczami centralnymi, jest przerost wędzidełka wargi (tzw. diastema prawdziwa). Rzadziej mamy do czynienia z diastemą rzekomą spowodowaną brakiem siekaczy bocznych lub zbyt małymi wymiarami siekaczy bocznych. Przejściowo w okresie wymiany zębów mlecznych na stałe (między 7 a 9 rokiem życia) może jeszcze występować tzw. diastema fizjologiczna, która nie wymaga leczenia, gdyż zamyka się samoistnie wraz z wyrznięciem się siekaczy bocznych i kłów. Należy pamiętać, że diastema to nie tylko problem natury estetycznej. Pacjenci z diastemą prawdziwą bardzo często borykają się z dodatkowymi wadami zgryzu, chorobami przyzębia (zęby tracą stabilną podporę kostną i zaczyna się ich wędrówka, często w postaci „wachlarzowatego” rozsuwania się) lub mają trudności z prawidłową wymową - mówi Małgorzata Ryniec-Walczyńska z gdańskiej Kliniki Vivadental.

 

Pozbywamy się diastemy, czyli jak to robią gwiazdy?

Od rodzaju diastemy, przyczyny jej występowania i wieku pacjenta uzależnione jest leczenie. W pierwszym etapie, jeśli mamy do czynienia z diastemą prawdziwą, lekarz podetnie wędzidełko wargi. W przypadku diastemy rzekomej, trzeba będzie dodatkowo zainwestować w implanty (jeśli powodem rozsunięcia jedynek jest brak innych zębów) lub wyrwać ząb nadliczbowy. Potem nadchodzi okres korygowania zgryzu aparatem ortodontycznym dostosowanym do danego typu diastemy. Niestety, na efekty leczenia ortodontycznego trzeba czekać, czasem nawet latami, dlatego gwiazdy decydują się na licówki lub bonding.

Komentarz eksperta

lek. stom. Małgorzata Ryniec-Walczyńska
lek. stom. Małgorzata Ryniec-Walczyńska
Leczenie ortodontyczne jest najbardziej fizjologiczne (zęby nie są szlifowane ani pokrywane materiałem kompozytowym). Pamiętajmy jednak, że nie każdy pacjent wyleczy diastemę wyłącznie za pomocą aparatu. W przypadku zbyt głęboko sięgającego wędzidełka (wędzidełko przyczepiające się do brodawki dziąsłowej lub nawet przechodzące na stronę podniebienną), należy najpierw wykonać zabieg chirurgiczny wycięcia wędzidełka wargi tzw. frenulektomię. Na zakończenie leczenia warto poddać się trwałej retencji (stabilizacji skorygowanego zgryzu) w postaci ligatury podklejonej na stałe do podniebnej strony zębów przednich, gdyż diastema lubi powracać.

 

Licówki - dla zębów o nietypowym kształcie

Czasami zdąża się, że diastemie towarzyszy występowanie zębów o nietypowym kształcie np. bardzo wąskich. Wówczas leczenie ortodontyczne, mimo że jest bezinwazyjne, nie zaspokoi naszych oczekiwań estetycznych. W takich przypadkach poleca się zamykanie diastemy licówkami (cienkimi ceramicznymi płatkami mocowanymi na zębach w celu poprawy ich wyglądu). Wystarczą dwie lub trzy wizyty, w czasie których stomatolog przeprowadzi badanie oraz pobierze wycisk (według którego w pracowni protetycznej zostaną przygotowane licówki), oszlifuje zęby (by licówki nie odstawały) i zamocuje licówki. Trik polega na umiejętnym dobraniu kształtu licówek, a więc uwzględnieniu szerokości diastemy w czasie przygotowywania i mocowania uzupełnienia protetycznego.

 

Bonding - szybkie i skutecznie rozwiązanie

- Równie dobrym i szybkim rozwiązaniem jest zastosowanie kompozytu do zamknięcia nieakceptowanej diastemy, czyli tzw. bonding. Zazwyczaj są to niewielkie korekty, przy ogólnie zadowalających proporcjach wielkości zębów. Czasem stosuje się tę metodę jako metodę próbną, gdyż nałożony materiał można w każdej chwili usunąć bez szkody dla uzębienia (wytrawiona powierzchnia ulegnie remineralizacji). Jest to dobry sposób dla osób, które zastanawiają się, czy bez diastemy będzie im „do twarzy”, czy będą nadal sobą - wyjaśnia Małgorzata Ryniec-Walczyńska, dodając, że uśmiech ma ogromne znaczenie w czasie interakcji z innymi ludźmi. Nie mając przekonania do własnego nowego wyglądu, niektóre osoby tracą pewność siebie. Bonding pozwala na wykonanie „eksperymentu” z własnym wyglądem.

 

Zanim zdecydujesz się na leczenie diastemy

Młodym kobietom, które twierdzą, że diastema niszczy im życie, przypominamy, że idealna symetria twarzy i uśmiechu nie są już tak pożądane - przynajmniej wśród modelek. W świecie mody wzięciem cieszą się teraz dziewczęta z wyraźną szparką. Licząc na lepsze kontrakty i wyższe gaże, piękności z wybiegów rozsuwają swoje równiusieńkie zęby, chcąc upodobnić się do Lary Stone, Jessiki Hart, Ashley Smith czy córki Micka Jaggera, Georgii May Jagger.

- Pamiętajmy, że diastema może być też objawem rozwijającej się choroby przyzębia. Należy uczulić pacjentów, którzy obserwują u siebie szybkie powiększenie się szpar między zębami, aby koniecznie pojawili się u stomatologa, gdyż obserwowane objawy mogą świadczyć o zaostrzeniu choroby przyzębia - ostrzega Małgorzata Ryniec-Walczyńska. - Zadaniem lekarza będzie wówczas ustabilizowanie choroby przyzębia poprzez profesjonalne czyszczenie, instruktaż prawidłowej higieny jamy ustnej, leczenia farmakologicznego i leczenia periodontologicznego. Dopiero potem będzie można zastanowić się nad sposobem zamknięcia szpar i poprawą estetyki.