Na profilaktyczne badanie “ocena znamion” udałam się do Centrum Medycznego dr Kubik w Gdyni. A dlaczego warto obserwować znamiona i usuwać te podejrzane, i czy każde wycięte znamię powinniśmy poddać badaniu histopatologicznemu? Na moje pytania odpowiedział dr n. med. Grzegorz Gryglewski, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej. 

 

Estera Gabczenko: Panie Doktorze, na mojej skórze jest wiele piegów, pieprzyków i znamion wrodzonych. Ciekawa jestem, czy każda taka zmiana jest potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia oraz na czym właściwie polega ich kontrola lekarska?

Dr n. med. Grzegorz Gryglewski: Profilaktyczne badanie znamion jest ważne, chociażby z powodu rosnącej liczby zachorowań na czerniaki w Polsce. Kraje skandynawskie już to przerabiały - coraz więcej ludzi rasy białej podróżuje do ciepłych krajów i poddaje się ekspozycji na ostre promieniowanie słoneczne, promieniowanie ultrafioletowe. Warto przy tym wiedzieć, że kancerogenne działanie wykazuje nie tylko promieniowanie UVB ale i UVA. U Europejczyków coraz częściej diagnozowany jest nowotwór skóry: czerniak czy rak podstawnokomórkowy.

Badanie profilaktyczne - o czym warto pamiętać - to tak naprawdę pełne badanie lekarskie rozpoczynające się od wywiadu. Pacjent pytany jest przede wszystkim o zmiany skórne, które powstały w niedługim odstępie czasu. Większość czerniaków powstaje z takich anomalii skórnych, które pojawiły się kolokwialnie mówiąc: “nie wiadomo skąd”. Lekarz ocenia wielkość i kształt zmiany skórnej, a potem przeprowadza trzyetapowe badanie. Najpierw oceniany jest ogólny stan zdrowia pacjenta, następnie skóra oglądana jest gołym okiem. Na końcu niepokojąco wyglądające znamiona badane są za pomocą dermatoskopu lub badania wideodermatoskopowego.

Polecamy też: Dermatoskopia, czyli kiedy usunięcie znamienia jest konieczne?

 

Jak wybierać lekarza, który zbada naszą skórę? Badanie dermatoskopowe wykonuje dermatolog, jednak podejrzane znamiona chcemy pokazać onkologowi.

To zależy od konkretnego przypadku. Leczeniem znamion rzeczywiście zajmują się zarówno dermatolodzy, jak i chirurdzy-onkolodzy. Natomiast czerniaka leczą przeważnie chirurdzy-onkolodzy oraz – w zaawansowanych stadiach - onkolodzy. W Polsce mamy szczęście, bo istnieje u nas specjalizacja chirurg onkolog, co nie jest normą na całym świecie.

Gdy podejrzanie wyglądające znamię usuwane jest przez chirurga onkologa i na nieszczęście pacjenta okazuje się, że jest tam czerniak, to kontynuuje on leczenie. Jeśli za wycinanie zmiany skórnej weźmie się dermatolog, to musi założyć scenariusz, że znajdzie w znamieniu czerniaka. I wtedy musi wyciąć znamię na tyle umiejętnie, żeby nie przeszkodzić onkologowi chirurgowi na dalszym etapie leczenia. Zdarzają się źle przeprowadzone cięcia - prowadzone poprzecznie w stosunku do przebiegu naczyń chłonnych. Utrudnia to lub wręcz uniemożliwia przeprowadzenie bardzo ważnej procedury oznaczenia węzłów chłonnych wartowniczych, do których czerniak może dać przerzuty. Nie jest oczywiście tak, że wszystkie wycinane przez dermatologów znamiona są wycinane niewłaściwie. Jednak zdarza się to nierzadko, jak wynika z mojego doświadczenia i rozmów z innymi chirurgami onkologami, których w Polsce nie jest tak znów wiele.

Podsumowując, idealnie byłoby, gdyby dermatolodzy określali niepokojące zmiany skórne i odsyłali pacjenta na dalsze leczenie do chirurga onkologa, który od początku do końca będzie nadzorował dany przypadek.

 

 

Każde wycięte znamię należy oddać do badania histopatologicznego?

Oczywiście. Każda wycięta zmiana skórna najlepiej gdyby była sprawdzana za pomocą badania immunohistochemicznego, nie tylko histopatologicznego polegającego na oglądaniu próbki pod mikroskopem. Badanie immunohistochemiczne jest droższe, ale dokładniejsze. Umożliwia ono określenie dodatkowych czynników, przydatnych w dalszym postepowaniu leczniczym. W uzasadnionych przypadkach badanie takie rozszerza się o analizę DNA tkanki nowotworowej pobranej podczas zabiegu operacyjnego.

 

Czym czerniak różni się od innych nowotworów złośliwych?

Przede wszystkim, czerniak jest stosunkowo odporny na radioterapię i chemioterapię, dlatego w jego przypadku wciąż nie mamy skutecznego systemowego leczenia. Czerniaka ściga skalpelem chirurg i może to trwać latami. W przypadkach uogólnionych (z obecnością przerzutów) u pewnej grupy chorych możemy zastosować leczenie ukierunkowane molekularnie (inhibitory BRAF, inhibitory kinazy KIT).

 

Często zdarza się, że zmiany skórne są usuwane w gabinetach medycyny estetycznej, na przykład za pomocą laseru, z powodów wyłącznie estetycznych. Czy to stanowi zagrożenie?

Żadna zmiana skórna nie powinna być usuwana bez uprzedniego badania histopatologicznego. Najlepiej, by zobaczył ją także chirurg onkolog, który potrafi oceniać znamię w odpowiedniej skali. Skala służy do oceny, czy konkretne znamię ma szanse, by z czasem zamienić się w czerniaka. Najczęściej stosujemy brytyjską 7-io punktową skalę Glasgow lub amerykańską skale ABCD określającą czyli Asymetrię, Brzegi, Colour, czyli kolor, Diameter, czyli średnicę.

Niepokojące dla lekarza są nierówne, postrzępione brzegi i asymetryczny kształt znamienia, średnica znamienia większa niż 6 mm, strupy, sączenie się płynu lub krwi ze znamienia czy jego bolesność. Niepokojące są otoczka znamienia i jego ciemny kolor (od jasnobrązowego po czarny, stalowy) z nierównomiernym rozkładem barwnika, często z jego punktowymi depozytami.

Wszystkie te cechy sumujemy, określając, czy znamię należy usunąć, zostawić do obserwacji czy też usunąć za pomocą metod alternatywnych. Niezależnie od liczby znamion, należy je usuwać z głową - w bezpiecznych warunkach i po konsultacji z onkologiem. Niewykryty a traktowany laserem czerniak, może dać koszmarne konsekwencje. Może ujawnić się po kilku latach, niekoniecznie na skórze, ale jako przerzuty w węzłach chłonnych.

 

Jak często robimy sobie badania kontrolne znamion skórnych?

Raz do roku. Natomiast regularnie stosujemy opisaną przeze mnie przed chwilą samokontrolę zmian skórnych. Największą uwagę zwracamy na czarne znamiona, nawet te wielkości główki od szpilki. Najlepiej pokazywać je lekarzowi.

 

Czy niebezpieczne dla zdrowia mogą być także znamiona, które mamy od urodzenia czy od wczesnych lat naszego życia?

Niestety tak. Nawet znamiona, z którymi - wydaje się nam, że urodziliśmy się - mogą być niebezpieczne. To zabrzmiało bardzo groźnie, więc spieszę uspokoić czytelniczki Zatoki Piękna: z większości znamion nie rozwinie się czerniak. Niestety, metody wykrywania czerniaka nie są idealne. Nie jesteśmy w stanie na sto procent określić , z którego znamienia czerniak się rozwinie, a z którego nie. Jedyne pewne rozpoznanie daje badanie histopatologiczne wyciętej zmiany.

Obserwacja znamion jest sprawą kluczową, ponieważ czym innym jest usunięcie znamienia nawet tzw. dysplastycznego, czyli potencjalnie zagrażającemu zdrowiu, a czym innym usunięcie czerniaka, który może dać przerzuty do innych organów. Dlatego pamiętajmy o naszych dzieciach. One także powinny przechodzić regularne badanie skóry.

 

dr n. med. Grzegorz Gryglewski

Specjalista Chirurgii Onkologicznej. Specjalista Chirurgii Ogólnej. Założyciel placówki Gregmed, w której wykonywane jest chirurgicznie leczenie chorób tarczycy, naczyń żylnych i chorób nowotworowych, jak również prowadzone są badania kliniczne. Lekarz współpracujący z Centrum Medycznym Dr Kubik w Gdyni. Zainteresowania to gry logiczne: szachy i reversi, dobra książka.