Sytuacja, z jaką wszystkim nam przyszło się mierzyć w tym roku, sprawiła, że pojęcia takie jak dystans czy izolacja są odmieniane przez wszystkie przypadki. Sposobów, które mają nas chronić przed zainfekowaniem wirusem SARS-CoV-2, jest więcej, a jednym z głównych „parasoli ochronnych” pozostaje dezynfekcja rąk w miejscu publicznym, pracy i domu. Warto pamiętać, że sposób, w jaki dbamy o czystość rąk, ma ogromne znaczenie.

 

Dezynfekcja po wyjściu ze sklepu lub apteki, po skorzystaniu ze środków transportu publicznego czy urzędu - w takiej rzeczywistości żyjemy od wielu miesięcy. Dezynfekcja jeszcze niedawno kojarzyła się głównie z gabinetem zabiegowym czy salą operacyjną. Poza szpitalami popularna była podczas podróży - po żel lub odpowiedni płyn sięgało się głównie przed posiłkiem, zwłaszcza gdy brakowało dostępu do bieżącej wody. Ale to się zmieniło, a dezynfekcja stała się naszym chlebem powszednim. Nikogo dziś już nie dziwi widok osoby, która sięga po pojemnik z odpowiednią substancją po wypłaceniu pieniędzy z bankomatu czy dotknięciu klamki bądź poręczy w przestrzeni publicznej. Pamiętne kolejki, ustawiające się do sklepów sprzedających środki dezynfekujące, które można było zaobserwować na samym początku pandemii, pokazały, że Polacy od samego początku podeszli do sprawy bardzo poważnie.

 

Te błędy mogą nas drogo kosztować

Zaopatrzenie się w preparat, a potem skorzystanie z niego, to dopiero połowa sukcesu. Obecnie w sieci czy gazetach znaleźć można dziesiątki poradników, dotyczących skutecznej dezynfekcji. Jeszcze więcej mamy na rynku preparatów, które mają nam pomóc w dbałości o higienę dłoni w dobie walki z koronawirusem. Ważne jest to, z jakich preparatów korzystamy i jaką technikę dezynfekcji rąk stosujemy.

Nie bez znaczenia jest czas. Samo skropienie rąk środkiem niewiele daje. Trzeba też potem pamiętać o starannym rozprowadzeniu go na powierzchni dłoni. Wszystko powinno trwać ok. 30 sekund. Dezynfekcję warto powtarzać nie tylko we wspomnianych wcześniej sytuacjach, gdy korzystamy z przestrzeni publicznej, ale też w miejscu pracy. Gdy nie przestrzegamy zasad – zapominamy np. o dezynfekcji rąk w biurze – wirus może zostać w łatwy sposób przeniesiony do organizmu. W dobie pandemii po środki do dezynfekcji dłoni dobrze jest też sięgać w czasie przeprowadzanych w domu czynności pielęgnacyjnych, zwłaszcza gdy ręce mają kontakt z twarzą (np. demakijaż, makijaż). Dokładne umycie rąk w połączeniu z dezynfekcją zbuduje jeszcze większą barierę ochronną przed wirusem.

 

Co w trawie piszczy?

Poza częstotliwością i dokładnością dezynfekcji rąk kluczowy jest też sam środek, po który sięgamy, a mówiąc dokładnie jego skład. Dlatego zaopatrując się w taki produkt, trzeba koniecznie zapoznać się z etykietą. Receptura ma olbrzymie znaczenie. Dobrej jakości preparat powinien posiadać alkohol etylowy o odpowiednim stężeniu. Przyjmuje się, że w tych najlepszych jest to przedział od 60 do 80 proc. Warto też sprawdzić, czy środek, który nabywamy, zawiera substancje pomocnicze, np. glicerynę, która zapewni skórze odpowiednie nawilżenie, a tym samym zapobiegnie jej przesuszeniu.

Na rynku dostępne są również płyny do dezynfekcji, do produkcji których wykorzystano dwa alkohole. Takie połączenie pozwala na kompleksowe, wszechstronne ich działanie. Jednym z takich produktów jest Trisept MAX, zawierający dwa alkohole: etanol (730 g/kg) oraz propan-2-ol (100 g/kg). Odpowiednia zawartość alkoholu etylowego i izopropylowego oraz dobór we właściwych proporcjach innych składników sprawia, że doskonale radzi on sobie zarówno z wirusami, jak i bakteriami, a dodatkowo ma działanie grzybobójcze. Dzięki temu może być wykorzystywany do codziennego użytku, ale też w obszarze medycznym.

 

 

Trisept MAX jest też jednym z tych dostępnych na rynku produktów, które są zarejestrowane w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych jako produkt biobójczy. Wpis do takiego rejestru potwierdza nie tylko skuteczność produktu, ale również daje gwarancję jego bezpiecznego użytkowania nawet u dzieci - Trisept MAX może być stosowany do dezynfekcji rąk już od 6. roku życia (Pozytywna opinia Centrum Zdrowia Dziecka), oczywiście pod warunkiem stosowania zgodnie z jego przeznaczeniem i wskazówkami producenta. Preparaty wysokiej klasy jak Trisept MAX oferowane są w czterech różnych pojemnościach i dostosowane do różnych potrzeb. Wymieniony produkt jest dostępny w sprayach – od 30 do 500 ml – a także w 5-litrowym pojemniku.

Trisept Max

Dobrze jest o tym wszystkim pamiętać. I to nie tylko, by uchronić się przed zachorowaniem na COVID-19, ale również przed chorobami wywoływanymi przez inne rodzaje wirusów czy przez bakterie. Rozmaite drobnoustroje, na które natknąć się można na co dzień – także poza czasem pandemii - czasami prowadzą "tylko" do infekcji przeziębieniowych, ale bywa, że prowadzą do zatrucia pokarmowego albo innych poważniejszych schorzeń. A lepiej zapobiegać, niż leczyć.

 

Dowiedz się więcej na https://trisept.com.pl/ 

Materiał powstał przy współpracy z TZF Polfa S.A.