Niestandardowe terapie i możliwie jak najpełniejsza diagnostyka, a do tego niesamowita relacja między lekarzami, pracownikami kliniki i pacjentami – Centrum Medyczne św. Łukasza w Gdańsku to kolejne miejsce, które odwiedziliśmy w ramach projektu Zatoka Piękna & Pomorskie Prestige. Szczegóły działalności tej placówki medycznej przedstawił nam jej założyciel, dr Krzysztof Majdyło. W rozmowie z Esterą Gabczenko wspomina m.in.: "Wszystko zaczęło się od leczenia przewlekłych infekcji, boreliozy i innych chorób odkleszczowych..." Zapraszamy do lektury wywiadu i obejrzenia fotorelacji!

 

Estera Gabczenko: Skąd pomysł na założenie komercyjnej placówki?

Dr Krzysztof Majdyło: Pomysł powstał z potrzeby. Pacjenci szukali rozwiązań, dzięki którym można byłoby ich leczyć w sposób spersonalizowany, zindywidualizowany. Miejsc, gdzie nie otrzymają sztampowo tego, co dostaje się w każdej przychodni. Potrzebowali żeby ktoś się pochylił nad ich sytuacją indywidualnie. Zaczęliśmy szukać takich rozwiązań, pomyśleliśmy, że dlaczego by czegoś takiego nie stworzyć. I okazało się, że takich miejsc brakuje. Robimy rzeczy, których nikt nie robił, zapewniając spersonalizowaną medycynę. A wszystko wzięło się z poszukiwania.

Dr Krzysztof Majdyło
Dr Krzysztof Majdyło / fot. Olga Kharina

 

Według klasycznej definicji z dawnych lat, lekarz był trochę naukowcem, szukał rozwiązań dla konkretnego pacjenta. Dzisiaj lekarz dostaje pewne gotowce, ale dla wielu pacjentów nadal trzeba znaleźć  indywidualne rozwiązanie, dopasowane do nich. Dzisiaj, kiedy nauka bardzo mocno idzie do przodu, wszelkie dane, technologie i badania, które są dostępne, czekają, żeby z nich korzystać. Jest takie pojęcie jak medycyna translacyjna, czyli tzw. przeskok od biurka do łóżka. Nie jest to używane powszechnie w służbie zdrowia, ale jest dostępne, udowodnione i można to w sposób komercyjny w praktyce lekarskiej zastosować, można tę medycynę translacyjną, ten przeskok od biurka lekarza do łóżka pacjenta, robić w klinice.

 

Kto tworzy Centrum Medyczne św. Łukasza?

Centrum tworzy zespół ok. 40 osób, więc mówimy o teamie. Z jednej strony jest to zgrana grupa lekarzy, którzy szukają rozwiązań dla pacjenta, kierując się medycyną spersonalizowaną. Są pielęgniarki, które mówią w języku angielskim i budują fajne relacje z pacjentami, mamy też techników medycznych, asystentów medycznych, dietetyków i specjalistów od suplementacji. Budujemy zespół i myślę, że potrafimy stworzyć grupę ludzi o podobnym DNA. Każdy z nas ma trochę tej szczególnej pasji i to jest coś, co nas łączy, wspólnie chcemy zaoferować coś więcej i pójść tę jedną milę do przodu ponad standard.

 

W czym się specjalizujecie? Z jakimi problemami trafiają do was pacjenci?

Wszystko zaczęło się od leczenia przewlekłych infekcji, boreliozy i innych chorób odkleszczowych, które są jak klocek domina, odkrywający bardzo wiele problemów zdrowotnych pacjenta. I nagle okazało się, że żeby z tych infekcji wyleczyć pacjenta, nie wystarczy podstawowe podejście, stosowanie antybiotyków i zabicie bakterii, ale trzeba wyrównać pracę jego jelit i mikrobów jelitowych, poprawić funkcje mitochondriów, trzeba wyregulować hormony, deficyty składników odżywczych, witamin, minerałów, opracować stany zapalne. Tak naprawdę nasze działanie obejmuje cały zakres usług medycznych, jednak najważniejszym zadaniem jest połączenie wszystkich tych dziedzin i przygotowanie spersonalizowanej terapii dla konkretnego pacjenta w formie zrozumiałej oferty. W sposób naturalny zaczęliśmy się zajmować tzw. integracyjną onkologią, a zatem wspieramy pacjenta onkologicznego dodatkowo, poza terapiami, które już otrzymuje.

Oczywiście poza dietoterapią i wsparciem psychologicznym, jest bardzo wiele rzeczy, które możemy zaoferować, choćby wsparcie suplementacyjne, kroplówki czy diagnostyka. Te wszystkie sfery dały nam narzędzia do pomagania pacjentom właściwie z każdą sytuacją. Pracując nad mitochondriami, jesteśmy w stanie wyleczyć kogoś z przewlekłego zmęczenia, pracując z neuroprzekaźnikami możemy pomóc w wypaleniu zawodowym, depresji, w obniżonym nastroju. Praca z minerałami, tzw. medycyna ortomolekularna generalnie może pomóc naszemu zdrowiu, naszemu mentalnemu performance. Wchodzimy w ten sposób w medycynę związaną z anti-agingiem, nawet genetycznie poprawiamy funkcjonowanie naszego ciała, zahaczamy też o medycynę sportową. To od czego zaczęliśmy otworzyło przed nami szersze perspektywy.

Dietetyk

 

Które spośród zabiegów oferowanych przez Centrum Medyczne św. Łukasza można wskazać jako najistotniejsze?

Staramy się dysponować pełną diagnostyką, wiec jesteśmy w stanie, współpracując z laboratoriami w różnych miejscach na świecie, zrobić bardzo unikalne,  często niedostępne nigdzie indziej badania z bardzo różnego zakresu. Oczywiście za diagnostyką idą terapie. W samej przychodni mamy bardzo szeroki wachlarz wlewów witaminowych i minerałowych, preparatów, które wpływają na nasze mitochondria,  antyoksydantów i wielu innych środków, jednym słowem wszystko, czego potrzebujemy dla konkretnego pacjenta.

Wlewy witaminowe

 

Mamy też bardzo wiele zabiegów czy podejść niefarmaceutycznych. Jednym z nich jest tzw. IHHT (Interval Hypoxia-Hyperoxia Therapy), czyli podawanie mieszaniny z naprzemiennie niskim i wysokim stężeniem tlenu. Jest to ciekawy zabieg, bo właściwie powstawał jako medycyna wojskowa, ale bardzo szybko przejęła go medycyna sportu i obecnie jest używany na zachodzie głównie w wypaleniu zawodowym. Stanowi wsparcie w przewlekłym zmęczeniu, jest zabiegiem z zakresu medycyny mitochondrialnej. Te naprzemienne dawki tlenu powodują, że organizm jest w stanie tworzyć nowe mitochondria i regenerować zniszczone tkanki. 

Ozonoterapia

 

W ten sposób leczymy różne choroby i zaburzenia metaboliczne, poprawiając energię, ale wiemy też, że w wielu innych dolegliwościach, takich jak depresja, obniżony nastrój, wypalenie zawodowe, przemęczenie czy duży, przewlekły stres, to jest technika, która naprawdę pacjentom pomaga. Jest bardzo wdzięczna, bo w zasadzie polega na tym, że maseczka sterowana przez komputer podaje tlen, a pacjent w trakcie takiej sesji może odpocząć, poczytać książkę czy zrobić sobie drzemkę. 

 

Co jeszcze możecie zaproponować pacjentom?

W naszej klinice stosujemy również ozonoterapię. Ozon jako aktywny tlen, daje energię, jest też bodźcem stymulującym nasz organizm, ale szczególnie lubię go używać jako coś, co poprawia funkcje immunologiczne. Nasz układ immunologiczny lepiej działa, możemy zbalansować układ odpornościowy np. w chorobach autoimmulogicznych albo pomóc w walce z infekcjami. To są nasze główne wskazania, chociaż możemy zastosować go także u pacjentów, którzy mają problemy z  mikrobiomem jelitowym.

W naszej ofercie obecna jest też hipertermia, czyli tzw. sztuczna gorączka. Dzisiaj jako ośrodek bierzemy udział w badaniach klinicznych, oceniających w jaki sposób hipertermia wpływa na stany zapalne, niwelując  je w organizmie.

Hipertermia

 

W jaki sposób pomaga taka sztuczna gorączka?

Pojawiają się ostatnio doniesienia mówiące, że 80% Polaków chorujących na grypę, nie reaguje gorączką. Publikuje to prof. Kozak, znany ekspert z dziedziny gorączki. To są zatrważające dane, dlatego, że gorączka jest sposobem na leczenie organizmu, nie jest chorobą samą w sobie, ale reakcją na chorobę. Mówi się, że ludzie którzy tracą zdolność do gorączkowania, są bardziej podatni na choroby onkologiczne, ale też na wiele infekcji, więc immunologia nie działa. Mamy wielu pacjentów, u których pracujemy z układem odpornościowym   Stosujemy hipertermię całego ciała, ponieważ dzięki niej możemy pozytywnie wpłynąć na układ odpornościowy, stymulująco i modulująco. Nasze dotychczasowe obserwacje są bardzo zadowalające i mamy nadzieję, że metoda ta będzie miała coraz szersze uznanie i zastosowanie. Hipertermia całego ciała wpływa na tzw. biogenezę mitochondrialną, czyli tworzenie naszych nowych mitochondriów. W czasie sesji z podwyższoną temperaturą przebiega to wiele szybciej. Nasi pacjenci z przewlekłym zmęczeniem również z tego korzystają. To jest bardzo zaawansowany zabieg, który przynosi wiele korzyści.

Hipertermia

 

W jaki jeszcze sposób wspieracie waszych pacjentów w trakcie leczenia?

Najczęściej pacjenci korzystają z konkretnych, bardzo intensywnych zabiegów przez określony czas, ale na tym praca się nie kończy. Najpierw musimy uporać się z głównymi problemami, tymi, które wymagały pilnej interwencji. Później pacjent musi mieć zmodyfikowany tryb życia, m.in. poprzez dietę, wsparcie probiotykami, prebiotykami i odpowiednią suplementacją. W doborze suplementów i probiotyków dbamy o jak najwyższą jakość. Jako że polski rynek suplementów jest jeszcze nie do końca dobrze uregulowany, sięgamy po najwyższej jakości niemieckie preparaty. Współpracujemy z firmą MITOcare, która zajmuje się właśnie anti-agingiem czy medycyną sportu. Zaczynamy współpracować również z producentem najlepszych w Europie probiotyków, Institutem Allergosan, producentem OmniBioticów.  Przywiązujemy naprawdę dużą wagę do tego, żeby nasi pacjenci mieli dostęp najlepszych terapii i produktów. Po leczeniu w Centrum, pacjenci sami kontynuują pracę nad swoim zdrowiem według naszych zaleceń, przejmują tę odpowiedzialność.

Mitocare

 

Skąd macie pacjentów? Na korytarzach słyszałam, że rozmawiacie z pacjentami w różnych językach.

Przed chwilą przywitałem się z pacjentami i po angielsku, i po rosyjsku, padło też izraelskie słowo shalom. Przyjeżdżają do nas bardzo różne osoby, myślę, że to z powodu szerokiej oferty niespotykanych terapii pod jednym dachem. Pacjenci w Europie, dzięki social mediom czy naszej obecności na różnych konferencjach międzynarodowych, wiedzą na nasz temat coraz więcej, więc nas odwiedzają. Jeżeli patrzymy na statystyki, to oczywiście jesteśmy bliżej Skandynawii i gros naszych pacjentów stanowią Norwegowie, również dlatego, że kochają Gdańsk. Wielu z pacjentów przyjeżdżających na terapie, zabiera później tutaj swoje rodziny, znajomych i generalnie bardzo ceni sobie wizytę w naszym pięknym mieście. Coraz więcej osób przyjeżdża do nas również z Irlandii czy Wielkiej Brytanii, jest też cała grupa rosyjskojęzyczna. Nasi pacjenci są pod opieką wyspecjalizowanego Zespołu Obsługi oraz asystentów medycznych, więc z naszej strony mają pełne wsparcie, także logistyczne i organizacyjne

 

W jakim kierunku będzie rozwijać się Centrum Medyczne św. Łukasza?

Myślę o trzech sferach rozwoju. Chcielibyśmy coraz lepiej obsługiwać pacjenta, dlatego  studiujemy nowe technologie wdrażamy nowe rozwiązania i budujemy cały zespół, by wszystko przebiegało jak najlepiej. Jednocześnie tworzymy w Polsce sieć placówek, które z nami współpracują i będą w stanie realizować określone terapie. Powstaje ona w kilku dużych miastach, jak Warszawa, Lublin i Poznań. Oczywiście chcielibyśmy również dzielić się swoją wiedzą, poprzez seminaria, webinaria i artykuły. Nasze rozwiązania i odkrycia, które rodziły się tutaj w leczeniu bardzo trudnych przypadków, chcemy zaoferować szerokiej grupie pacjentów. Poprzez internet, konferencje i warsztaty planujemy opowiedzieć o stylu życia, suplementacji, dietoterapii i różnych innych rozwiązaniach.

Estera Gabczenko, dr Krzysztof Majdyło
Estera Gabczenko, dr Krzysztof Majdyło / fot. Olga Kharina

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Fotorelacja powstała we współpracy z Pomorskie Prestige