Każdy kto widział błyskawicę, jest świadom jej potencjalnej niszczycielskiej mocy. Ludzkość jednak od zarania dziejów stara się ujarzmić siły natury i skierować je do pracy. Obecnie ogień, woda, wiatr, słońce, energia jądrowa codziennie pełnią różnorodne funkcje, które ułatwiają funkcjonowanie ludzi nie tylko na naszej planecie, ale również w przestrzeni kosmicznej. Czy są jednak w stanie wspomóc nas w warunkach aktualnego zagrożenia jakim jest SARS-2 Covid 19? Czy możliwa jest dezynfekcja za pomocą mikrobłyskawic? W Tesla ProTech trwają prace nad innowacyjnymi urządzeniami niszczącym koronawirusy i inne patogeny właśnie za pomocą wyładowań koronowych.

 

Jeden z największych odkrywców wszechczasów Nikola Tesla już na przełomie XIX i XX wieku opracował wiele zastosowań wykorzystujących energię elektryczną – jemu m.in. zawdzięczamy prąd przemienny, który płynie w każdym domu i firmie. Wynalazca również testował sposoby na wygenerowanie oraz przekazywanie potężnych ładunków elektrycznych na odległość (wyglądały na niebie jak naturalne błyskawice) – minęło ponad sto lat, a ludzkość nadal nie wykorzystała w pełni możliwości tej technologii. Jednak pomysły tego wielkiego naukowca są stale rozwijane i modyfikowane przez naukowców i producentów różnego rodzaju sprzętu elektrycznego. Czy wiecie, że to, co nazywamy obecnie Internetem, a nawet sposób surfowania po nim za pomocą smartfonów, Tesla opisywał już w 1926 – właśnie w ten sposób, w tej chwili wielu z was czyta ten artykuł!

W 1896 roku naukowiec opatentował generator ozonu, wykorzystujący zjawisko ulotu czy też inaczej nazywane wyładowaniem koronowym. Ulot jest wyładowaniem elektrycznym, spowodowanym jonizacją cieczy lub gazu, otaczającego przewodnik, pojawia się wówczas, gdy gradient przekracza pewną wartość, ale warunki są niewystarczające dla przebicia lub powstania łuku. Zjawisko wyładowań koronowych obecnie jest wykorzystywane w wielu technologiach: m. in. wspomniane generatory ozonu, jonizatory powietrza, kserokopiarki, liczniki Gejgera, laser azotowy.

- Pomysł, aby zastosować wyładowania koronowe w urządzeniach do bezpośredniej dezynfekcji powierzchni powstał w naszych głowach kilka lat temu. Codziennie stykamy się z wieloma rzeczami, na których znajdują się przeróżniejsze patogeny, często zagrażające naszemu zdrowiu. Temat stał się bardzo aktualny szczególnie w tym roku, kiedy dezynfekcja jest jednym z nielicznych środków obrony przeciwko virusom SARS-2 Covid 19 – informuje Walerij Springer, Prezes Tesla ProTech z Parku Naukowo Technologicznego w Gdańsku.

Obecnie, firma Tesla ProTech wspólnie z międzynarodowym zespołem naukowców pod kierownictwem prof. Edwarda Kriżanowskiego, pracuje nad rozwiązaniami z wykorzystaniem wyładowań koronowych, które to ujarzmione do wielkości łuku elektrycznego o długości kilku milimetrów, niszczą bakterie, grzyby i wirusy wielkości od 3 mikrometrów do najmniejszych rozmiarem 20 nanometrów (dla przykładu koronawirusy mają rozmiary w przedziale 60 nm-140 nm). Najnowsze badania potwierdzają, że wyładowanie oddziałowujące bezpośrednio na dezynfekowaną powierzchnię, delikatnie, ale z perfekcyjną dokładnością neutralizują znajdujące się na niej patogeny. A co najważniejsze nie powodują uszkodzeń, nie emitują zapachu oraz nie generują szkodliwego promieniowania UV, dezynfekują również miejsca niewidoczne np. pęknięcia lub szpary.

- Rok 2020 stworzył potężny popyt na różnego rodzaju urządzenia dezynfekujące. Jednak konsumenci oraz firmy poszukują technologii, która miałaby zastosowania wówczas, gdy inne rozwiązania zawodzą lub nie mogą być stosowane. Np. generator ozonu emituje nieprzyjemne zapachy, a płyny dezynfekujące powodują podrażnienia skóry rąk. Światło lamp UV jest bardzo niekorzystne dla człowieka, w trakcie dezynfekcji nie możesz znajdować się w zasięgu jego promieniowania. A co zrobisz, gdy chcesz zdezynfekować np. dostarczone jedzenie lub nie jesteś pewien czy krzesło, na które chcesz usiąść kiedykolwiek było poddane dezynfekcji, nie możesz go zdezynfekować płynem, bo zniszczysz materiał? Wówczas rozwiązaniem stanie się dezynfekcja za pomocą urządzeń wykorzystujących innowacyjną technologię – kontynuuje Walerij Springer.

- Połączenie najnowszych badań naukowych oraz kolejnych wynalazków z jak najbardziej aktualnymi potrzebami społeczeństwa i gospodarki światowej, jest przedmiotem zainteresowań wielu branż. Nie skupiamy się jedynie na obecnym zagrożeniu SARS-2 Covid 19, gdyż wirusy ciągle mutują, pojawiają się nowe, a społeczeństwo od zawsze cierpi na skutek chorób, spowodowanymi przez różnorodne patogeny. Nasze rozwiązania będą aktualne w bardzo długiej perspektywie czasowej, uzupełnią obecne rodzaje ochrony, a w wielu przypadkach je zastąpią. Opracowujemy również nowe sposoby dezynfekcji, które dotychczas nie były stosowane, a właśnie ta technologia to umożliwia – informuje Wiceprezes Tesla ProTech Dmitrij Gabczenko.

- Szereg firm już teraz mocno jest zainteresowanych tym nowym pokoleniem urządzeń elektrycznych, a ilość sposobów na zastosowania wspomnianej technologii jest nieograniczona. Przed nami jeszcze sporo pracy zanim pierwsi konsumenci oraz przedsiębiorstwa zastosują dezynfekcję za pomocą wyładowań koronowych. Dlatego nasza firma stawia na obszerną współpracę naukowo-biznesową o zasięgu międzynarodowym – podsumowuje Dmitrij Gabczenko.

Tesla ProTech

Materiał powstał przy współpracy z Tesla ProTech