Temat zaparowanych okularów jest podnoszony zazwyczaj w okresie jesienno-zimowym, kiedy przez częste zmiany temperatur funkcjonowanie przeciętnego okularnika się komplikuje. Osoby noszące okulary dotkliwie odczuwają też problem parowania szkieł w czasie, gdy ubieranie masek na twarz jest obowiązkowe. 


Domowe sposoby

W Internecie można znaleźć wiele sposobów na to, jak uporać się z zaparowanymi szkłami. Część działa doraźnie i przyczynia się w dłuższej perspektywie do zniszczenia szkieł, dlatego warto podchodzić do nich rozsądnie. W kontekście noszenia maski ochronnej dobrze jest wyposażyć się w maskę z drucikiem, który bezpośrednio przylega do nosa i twarzy – wówczas wydychane powietrze nie ucieka całkowicie w okolice oczu, co redukuje parę. Ale radzenie sobie z zaparowanymi okularami domowymi sposobami nie jest takie proste. Dobrze sprawdza się delikatne mycie okularów mydłem, które na jakiś czas zatrzymuje osadzanie się pary, wytwarzając coś w rodzaju powłoki hydrofobowej, ale zwykle nie trwa to dłużej niż kilka godzin. Podobne działanie wykazuje płyn do mycia naczyń, natomiast wszelkie szampony, pianki do golenia czy inne specyfiki lepiej używać zgodnie z ich przeznaczeniem. Jeśli pracujecie w miejscu, gdzie maska ochronna potrzebna jest przez cały czas, rozwiązaniem jest inwestycja w odpowiednie powłoki uszlachetniające lub zmiana sposobu korekcji wzroku na soczewki kontaktowe.


Powłoki uszlachetniające

Obecnie na rynku można znaleźć wiele rodzajów powłok uszlachetniających, które wpływają na komfort widzenia i jakość okularów. Szukając najlepszego sposobu na pozbycie się problemu zaparowanych okularów, należy skupić się na powłoce hydrofobowej i oleofobowej. Zostały one stworzone z myślą o tym, by w lepszy i bezpieczniejszy sposób czyścić okulary. Działają na zasadzie okluzji – powłoka hydrofobowa m.in. powoduje odpychanie cząsteczek wody (np. podczas deszczu lub innego kontaktu z wodą). Wygląda to tak, jakby kropla przez chwilę osadzała się na szkle i spływała w całości nie zostawiając po sobie śladu. Natomiast powłoka oleofobowa działa w ten sam sposób, ale na tłuste zabrudzenia, np. te, które zostają po odciskach palców, kiedy przypadkowo weźmiemy okulary chwytając za szkła. Takie rodzaje powłoki przedłużają żywotność szkieł, a ich delikatne czyszczenie zmniejsza ryzyko wystąpienia zarysowań.