Day Spa Vita'O to niezwykłe miejsce na mapie Gdyni. Wprost z ruchliwej trójmiejskiej ulicy wchodzi się do enklawy harmonii i relaksu. Z założycielem salonu, terapeutą SPA z ogromnym doświadczeniem i pasją, rozmawiam o tajnikach masażu i jego właściwościach uzdrawiających ciało, ale i duszę. Bartosz Bernat do swoich klientów podchodzi indywidualnie: każdy zabieg jest inny i uzależniony od potrzeb i stylu życia. Day Spa Vita'O  opuszczałam niechętnie: otaczające nas muzyka, zapach i energia przyciągają i naprawdę koją nerwy - jeszcze zanim poddamy się masażowi. A do wyboru jest cały wachlarz różnych jego rodzajów.

 

Małgorzata Trejtowicz: Jaka myśl przywiodła Cię do założenia Day Spa Vita’O niemal dekadę temu?

Bartosz Bernat: Pomysł na prowadzenie DAY SPA narodził się, gdy wróciłem z Kołobrzegu do rodzinnej Gdyni. W Kołobrzegu pracowałem w hotelu, który miał piękną Galerię SPA. Doskonale się tam odnajdywałem i czułem, że to jest to, co chcę robić, ale już na własną rękę. Z perspektywy czasu widzę, że podjąłem spore ryzyko, ponieważ nie orientowałem się w trójmiejskim rynku salonów masażu i gabinetów DAY SPA. Można powiedzieć, że skrzydeł dodała mi młodość i optymizm. Nie zwracałem uwagi na konkurencję - stworzyłem własne miejsce, w którym chciałem dawać odprężenie i wyciszenie.

Jak wspominasz początki Day Spa Vita’O?

Początki były skromne. Zacząłem od dwóch łóżek do masażu i założenia, że w DAY SPA czas się zatrzymuje - żadnego pośpiechu, patrzenia na zegarek, dźwięku dzwoniącego telefonu. W kolejnych latach wzrastała moja świadomość, jak wystrój wnętrza może zadziałać na atmosferę miejsca. Jego stopniowa metamorfoza trwa właściwie do dzisiaj. Oczywiście poszerzała się też oferta - chciałem, by klienci mogli nie tylko zregenerować się podczas masażu, ale i zadbać na przykład o wygląd skóry. Z czasem załoga Day Spa Vita’O powiększyła się, a kwestiami marketingu i reklamy zajmuje się teraz Pani manager.

Fot. Day Spa Vita'O


Na Waszej stronie wyczytałam, że do swojej pracy podchodzicie holistycznie. Co to dla Was oznacza?

Efekty wizyty w Day SPA Vita’O zaczynają się już w momencie przekroczenia progu. Zatrzymanie się czasu, o którym wspominałem wcześniej, uzyskujemy za pomocą wystroju, otaczającej nas muzyki i zapachów. Jako terapeuta SPA - określenie “masażysta” jest bowiem zbyt wąskie - troszczę się o samopoczucie fizyczne klientów, ale w trakcie masażu odpoczywa także głowa. Łączymy aromaterapię z terapią muzyką oraz relaksacyjnymi i terapeutycznymi właściwościami różnych rodzajów masażu. Wiele “rytuałów” można kontynuować w domu. Na przykład po masażu ziołowymi stemplami klient zabiera je do domu, żeby z tych ziół zrobić sobie zdrowotną kąpiel. Do każdego gościa podchodzimy indywidualnie. Ważny jest szczegółowy wywiad przed seansem. Każdy ma inne ciało, inny typ skóry, inne napięcie mięśni, więc i każdy masaż jest inny.

W ofercie Day SPA Vita’O można znaleźć egzotycznie brzmiące nazwy. Szczególnie zainteresował mnie masaż Abhayanga pochodzący ze starożytnej medycyny indyjskiej - Ajurwedy, która liczy sobie pięć tysięcy lat.

Uważam, że Abhayanga to królowa wśród masaży. Ajurweda, która zyskuje coraz większe zainteresowanie w krajach zachodnich, oferuje naturalne sposoby leczenia, które łączą się nierozerwalnie ze zdrową dietą, dbaniem o kondycję fizyczną, a nawet o dobre myśli. Abhayanga wywodzi się z tego systemu i ma mocno relaksujące działanie, ale też świetnie  wpływa na organizm - pomaga pozbyć się toksyn z organizmu, pomaga na bezsenność, a dzięki użyciu rozgrzanego oleju sezamowego, odżywia i napina skórę.

Rytuał Abhayangi zużywa sporo energii masującego, a osoba poddawana masażowi wchodzi w stan głębokiego relaksu. Po zabiegu radzę klientom, żeby tego dnia nie brali się za forsowne czy stresujące zadania, bo ich organizm potrzebuje chwili czasu, by wyjść z tego odprężenia. Tak jak wspominałem wcześniej, odpoczywają nie tylko mięśnie i narządy wewnętrzne, które także czerpią korzyści z masażu, ale również głowa.

Fot. Day Spa Vita'O

 

Uchyl proszę rąbka tajemnicy i opowiedz, na czym polega Twój autorski masaż - Rytuał Baltazara?

Bartosz Bernat
Fot. Day Spa Vita'O

 

Ponad 10-letnie doświadczenie w tym znajomość kilkunastu technik masażu pozwoliły mi na stworzenie bardzo oryginalnego zabiegu jakim jest innowacyjny masaż autorski: RYTUAŁ BALTAZARA. Jest on odpowiedzią na szeroki wachlarz zapotrzebowań naszych klientów. Właśnie w nim każdy odkryje coś interesującego dla siebie. Wyjątkowa, orientalna technika inspirowana filozofią masażu polinezyjskiego, ajurwedyjskiego oraz tajskiego. Jej głównym założeniem jest stymulowanie kanałów energetycznych ciała w celu prawidłowego przepływu energii. Masaż ma na celu pobudzenie czakr dla zachowania równowagi ciała i ducha.

Zabieg ten polega na skoncentrowanych, płynnych oraz intuicyjnych ruchach prowadzących do osiągnięcia stanu wyższej świadomości, podobnej do tej, jakiej doświadczamy w czasie medytacji. Od strony technicznej masaż opiera się na głaskaniu, uciskach i rozciąganiu. Wykorzystywany do Rytuału kosmetyk to odżywczy, wygładzający balsam o ekskluzywnym, perfumeryjnym zapachu, który ma właściwości głęboko nawilżające. Jako masażysta z wieloletnim doświadczeniem dobieram indywidualnie stosowane techniki oraz w zależności od potrzeb i preferencji także ich moc i natężenie. W tym celu wykorzystuje ruchy wykonywane zarówno dłońmi, jak i przedramionami oraz łokciami. Wszystko to tworzy bardzo spójną sensualną całość, pozwalającą doświadczyć wyjątkowo spędzonych chwil, które na długo pozostaną w pamięci.

Nasze Czytelniczki poszukują sposobów na wiosenną regenerację. Masz dla Nich jakieś sugestie?

Nasze rytuały SPA są oparte na ekologicznych kosmetykach firmy Organique. Wybierać można z wielu wersji kompleksowo połączonych zabiegów, wymienię choćby Kawowy poranek czy Żurawinową Bombę Witamin. Klient poddawany jest peelingowi oczyszczającemu, następnie serum i maskę dobrane do indywidualnych potrzeb skóry, a całość kończy masaż z odżywczym balsamem Shea do ciała. Rezultaty są gwarantowane przez wysokiej jakości kosmetyki, które dodatkowo wyjątkowo przyjemnie pachną.

Czy Polacy docenili rolę masażu dla zdrowia, czy wciąż uważają go za ekstrawagancję?

Świadomość Polaków na temat swojego zdrowia - i mam na myśli nie tylko masaż, ale dietę czy ruch - cały czas poszerza się. Rzeczywiście, kiedy zaczynałem życiową przygodę z masażem, już poza środowiskiem zamożnych gości hotelu, był on odbierany jako kaprys. Ludzie myśleli o masażu w kategorii czegoś luksusowego. Na szczęście myślenie to uległo zmianie, przede wszystkim dlatego, że jeśli ktoś raz spróbuje i trafi do dobrego specjalisty, widzi efekty i chce wciąż więcej. Regularny masaż dodaje energii: rano wstajemy bez problemu, odczuwamy elastyczność swojego ciała, nie męczą nas bóle mięśni.

Po swoich stałych klientach widzę, że wraz z wizytami w Day SPA Vita’O zmienia się ich podejście do siebie samych. Ludzie rozumieją, że jeśli dobrze potraktują swoje ciało, odprężą się podczas masażu, zyskuje na tym także głowa. To właśnie holistyczne podejście do życia, które staramy się przekazywać.

Zapoznaj się z ofertą Day Spa Vita'O >>>