Chcesz pozbyć się cellulitu i sprawić, by twoje ciało zyskało jędrność i smukłość w krótkim czasie? Sprawdź, jakie zabiegi estetyczne najlepiej przygotują cię do urlopu. 

 

Laser kontra tłuszcz

Lubisz siebie i swoje ciało, ale… Wszystko byłoby super, gdyby nie te boczki, fałdka na brzuchu albo nad kolanami (odpowiednie skreślić). Prawda jest brutalna – czasami, mimo rygorystycznej diety czy intensywnych ćwiczeń, nie da się wymodelować niektórych partii sylwetki. I tu do akcji wkracza zabieg Palomar Slim Lipo 3D, czyli liposukcja laserowa. Jest superskuteczny, a jednocześnie dużo bardziej komfortowy niż klasyczna liposukcja przeprowadzana przez chirurga na sali operacyjnej. Wykonywany jest nie w narkozie, a w znieczuleniu miejscowym, trwa kilkadziesiąt minut i praktycznie od razu po jego przeprowadzeniu możesz wrócić do domu. Na czym polega? Przez niewielkie nacięcie na skórze w tkankę tłuszczową wprowadzana jest sonda lasera. Następnie strumień lasera równomiernie rozgrzewa i rozpuszcza tłuszcz, omijając przy tym okoliczne tkanki. Dzięki temu nie powoduje uszkodzeń mechanicznych i nie narusza osocza krwi. Co to oznacza w praktyce? Że nie grożą ci obrzęki czy krwawienie. Rozpuszczony tłuszcz jest usuwany z organizmu specjalnym ssakiem pracującym w trybie wibracyjnym. W trakcie zabiegu stosowana jest też fala laserowa o innej długości, która działa bezpośrednio na skórę. Pod jej wpływem rozciągnięte włókna kolagenowe obkurczają się i odbudowują, co eliminuje problem wiotkiej, obwisłej skóry po zabiegu. – Palomar SlimLipo 3D to obecnie najbardziej nowatorska i skuteczna metoda laserowego usuwania tkanki tłuszczowej przy jednoczesnym termoliftingu skóry – mówi Lidia Kwiatkowska z Elite Centrum Laseroterapii i Modelowania Sylwetki, które jest Centrum Szkoleniowym tej metody.

 

Era smukłości

Inwazyjne metody, choć na pewno skuteczne, nie są dla każdego. I wcale niekoniecznie chodzi o przeciwwskazania medyczne. Nie każda z nas ma w sobie po prostu wystarczająco dużo odwagi, by się im poddawać. Jeśli jednak sen z powiek spędza ci nadprogramowy tłuszczyk na brzuchu czy boczkach, nie znaczy to, że jesteś na niego skazana. Dla ciebie stworzono  nieinwazyjną laserową metodę modelowania sylwetki SculpSure. Zabieg jest obecnie hitem na świecie, dotarł również do Polski! Wiązka wykorzystanego w niej lasera ma taką długość, by mogła dotrzeć bezpośrednio do komórek tłuszczowych zlokalizowanych pod skórą, omijając jednocześnie sąsiadujące tkanki (w tym samą skórę). Jak przebiega zabieg? Do problematycznych miejsc przykładane są płaskie aplikatory. Przepływa przez nie energia lasera, która niszczy komórki tłuszczowe podgrzewając je do temperatury 42-47 stopni Celsjusza. Po pewnym czasie twój organizm samoistnie je usunie. Pierwsze efekty wyszczuplenia dostrzeżesz po sześciu tygodniach. Ostateczne – po dwunastu. Pewnie zastanawiasz się, czy to nie boli. Nie. Dzięki specjalnemu systemowi chłodzenia, w który zaopatrzone są głowice, zabieg jest w pełni komfortowy. Nie będzie od ciebie wymagał żadnej rekonwalescencji i jest odpowiedni dla wszystkich typów skóry. Najlepszą wiadomość zostawiliśmy na koniec. Trwa tylko 25 minut! Jest więc idealnym rozwiązaniem dla wszystkich zabieganych.

SculpSure
Zabieg SculpSure/materiały prasowe

 

Koniec cellulitu

Nie tylko nadprogramowy tłuszczyk potrafi zestresować tuż przed plażowaniem. Na liście przedurlopowych bolączek są też utrata jędrności ciała i pomarańczowa skórka. Możesz się nimi martwić, możesz się na nie złościć, a możesz wziąć sprawy w swoje ręce i wybrać się na zabieg urządzeniem Accent Ultra V Shape, które wykorzystuje działanie ultradźwięków i fali radiowej. Dzięki temu możliwe staje się wymodelowanie sylwetki, poprawa napięcia skóry i zniwelowanie cellulitu. Unipolarne i bipolarne fale radiowe o parametrach medycznych szybko i skutecznie redukują wiotkość skóry czy wszelkie podskórne nierówności. Ultradźwięki działają z kolei na tkankę tłuszczową. Uszkadzają błony komórkowe adipocytów, które tym samym opróżniają swoją zawartość w przestrzenie międzykomórkowe. Następnie jest ona transportowana do wątroby i tam metabolizowana. Zabieg jest komfortowy i bezbolesny. W jego trakcie będziesz odczuwała ciepło w poddawanym mu obszarze (co może być całkiem błogie), pewnie pojawi się też chwilowe zaczerwienienie skóry. Już po pierwszym zabiegu docenisz efekt wyraźnie jędrniejszej, lepiej napiętej skóry. By jednak zmniejszyć tkankę tłuszczową i cellulit, warto poddać się serii od czterech do ośmiu zabiegów.

 

Czas na ujędrnienie

Jeśli chciałabyś, by twoje ciało zyskało więcej kuszącej jędrności, wybierz się na zabieg urządzeniem Ultraformer III, które wykorzystuje najnowszą technologię w służbie urody, czyli wysokoenergetyczną falę ultradźwiękową zwaną HIFU (High Intensity Focused Ultrasound). Genialnie radzi sobie z rozciągniętą skórą po ciąży i odchudzaniu, poprawia też jędrność wiotkiej okolicy ramion, brzucha czy kolan. Pamiętaj jednak, że lepiej się mu poddać chwilę przed wielką odsłoną, bo choć pierwsze efekty docenisz natychmiast, to te ostateczne utrwalą się w ciągu trzech miesięcy. No dobrze, a na czym polega? Specjalna głowica „strzela” w skórę energią HIFU. Może to być dla ciebie odczuwalne, ale spokojnie, nadal komfortowe. Wysokoenergetyczna fala ultradźwiękowa podgrzewa wybrane partie skóry, powodując ich obkurczanie. Dodatkowo powoduje w niej mikrouszkodzenia, które sprawiają, że zaczyna z pełną parą regenerować się i produkować nowy kolagen. To może oznaczać tylko jedno – dzień po dniu wiotka skóra zyskuje młodzieńcze napięcie. A gdy jest jędrna, cała sylwetka wygląda apetyczniej i smuklej. Proste.