W domowym zaciszu sięgamy najczęściej po peelingi enzymatyczne i ziarniste. Złuszczanie naskórka, jako podstawa pielęgnacji anti-aging, przeprowadzane jest jednak także w gabinetach. W nich jednak wytacza się cięższe działa – peelingi chemiczne.

Czym jest peeling chemiczny? Jest to nic innego, jak zabieg polegający na nałożeniu na skórę mieszaniny związków chemicznych w określonym i dobranym do potrzeb skóry stężeniu. Wykorzystuje się w nim kwasy, które poprzez swoje złuszczające działanie stymulują odnowę naskórka. Wśród peelingów chemicznych wyróżnia się powierzchowne, średnio-głębokie oraz głębokie, różniące się między sobą głębokością złuszczania skóry.

Choć brzmi niewinne, peeling chemiczny daje nieograniczone możliwości. Dobierając odpowiedni kwas i, tak jak wspomniano, jego stężenie, można zredukować szereg niedoskonałości – od trądziku, rumienia i łojotoku, przez przebarwienia i blizny potrądzikowe, po zmarszczki. Czy jednak można go traktować jako alternatywę dla bardziej inwazyjnych zabiegów?

 

Nie tylko złuszczanie

Pierwszym skojarzeniem, jakie przychodzi na myśl, kiedy mówimy o peelingach chemicznych, jest złuszczanie. Lekarze zaznaczają jednak, że nie oddaje ono wszystkich możliwości tego typu zabiegów. - Peelingi to nie tylko złuszczenie powierzchownych warstw naskórka. To przede wszystkim intensywna stymulacja głębokich warstw skóry właściwej i znaczące odmłodzenie – podkreśla dr Ewa Żabińska, dermatolog z kliniki medycyny estetycznej Czas Kobiety w Krakowie. 

Choć za ich pomocą można rzeczywiście zniwelować pierwsze oznaki starzenia się skóry, niestety nie zastąpimy nimi procedur usuwających zmarszczki. 

Komentarz eksperta

dr Agnieszka Bliżanowska
dr Agnieszka Bliżanowska
Głównym zadaniem peelingów jest pobudzenie skóry do regeneracji, a przy okazji pozbycie się martwych komórek naskórka. Są one podstawą nowoczesnej pielęgnacji skóry i bardzo ważnym elementem terapii antystarzeniowej. Pewnym jest, że skóra regularnie poddawana peelingom w seriach zdecydowanie wolniej się starzeje. Trudno jednak mówić o tym, że są alternatywą dla odmładzających, bardziej inwazyjnych zabiegów, choć ich regularne stosowanie może przesunąć w czasie konieczność ich wykonywania 

 

Peelingi chemiczne z powodzeniem wykorzystywane są w leczeniu dermatologicznym i w ramach profilaktyki. Jak wyjaśnia dr Ewa Żabińska, dermatolog z kliniki medycyny estetycznej Czas Kobiety w Krakowie, ich właściwości pozwalają uporać się tak z objawami starzenia, jak i schorzeniami skórnymi. - Łojotok, trądzik młodzieńczy, trądzik późny to choroby, w których peelingi stanowią istotne uzupełnienie leczenia farmakologicznego – wyjaśnia. Wszechstronność peelingów chemicznych potwierdza także dr Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog i lekarz medycyny estetycznej z Centrum Medycyny Estetycznej i Dermatologii WellDerm. - Leczą rumień, uspokajają skórę wrażliwą, normalizują rogowacenie, za ich pomocą walczymy z przebarwieniami, bliznami, rozszerzonymi porami, przetłuszczaniem się skóry, hamujemy skutki fotostarzenia, nawilżamy oraz wspieramy terapię trądziku – wylicza.


Zabiegi z wykorzystaniem kwasów dobierane są indywidualnie. Specjalista bierze pod uwagę nie tylko typ skóry i problem do rozwiązania, ale i tryb życia pacjenta. Dr Ewa Żabińska podkreśla, że peelingi powierzchowne to idealna profilaktyka, ale już średnio-głębokie, takie jak Easy TCA, dają rewelacyjną przebudowę skóry, trudną do osiągnięcia innymi metodami.

 

Kwas kwasowi nierówny

Choć, najogólniej mówiąc, zadaniem peelingu chemicznego jest poprawa wyglądu skóry, w tego typu zabiegach upiększających wykorzystuje się najróżniejsze kwasy. Dużą popularnością cieszy się otrzymywany z soku trzciny cukrowej kwas glikolowy, który nawilża suchą skórę, poprawia jej koloryt, a także spłyca blizny, rozjaśnia przebarwienia i przyspiesza odnowę komórkową.

W gabinetach medycyny estetycznej wybór jest oczywiście znacznie szerszy. Lekarze, oprócz delikatnie złuszczającego i wyrównującego koloryt skóry kwasu migdałowego stosowanego także w salonach kosmetycznych, proponują np. peeling kwasem azelainowym. Jest to propozycja dla posiadaczek cery naczyniowej, w tym i skłonnej do rumienia. Seria od kilku do 10 zabiegów przeprowadzonych w odstępach od 7 do 10 dni działa odmładzająco i bakteriobójczo, a ponadto rozjaśnia przebarwienia, redukuje rumień i grudki oraz spłyca blizny potrądzikowe.

Napisz do Nas

Zapytaj o ten zabieg

Równie kuszący jest peeling kwasem mlekowym uznawany za zabieg idealny dla palaczy. - Kwas mlekowy występuje w skórze naturalnie, a jego rolą jest nawilżenie i utrzymanie odpowiedniego pH skóry. Kwas ma też właściwości antyoksydacyjne, daje efekty wybielające. To produkt idealny dla skóry odwodnionej, wiotkiej matowej z pierwszymi oznakami starzenia się skóry i świeżymi przebarwieniami – mówi dr Agnieszka Bliżanowska.

Kolejną alternatywą dla łagodniejszych peelingów jest zabieg roztworem Jessnera, przeznaczony dla skóry normalnej, tłustej i mieszanej. Stosowany trzykrotnie w tygodniowych odstępach nie tylko głęboko oczyszcza, ale i przeciwdziała łojotokowi, spłyca zmarszczki oraz usuwa plamy starcze.

W terapii antystarzeniowej sprawdzają się także peelingi kwasem ferulowym. - Kwas ferulowy ma trzy rewelacyjne właściwości: jest silnym antyoksydantem, więc chroni skórę przed szkodliwymi promieniami i fotostarzeniem, po drugie hamuje proces melanogenezy (produkcji barwnika w skórze), dzięki temu rozjaśnia przebarwienia i chroni skórę przed powstawaniem nowych plam, a po trzecie, w połączeniu z witaminą C naprawia szkody wywołane przez słońce - odwraca procesy fotostarzenia – tłumaczy dr Agnieszka Bliżanowska. Kwas ten wykorzystuje się m.in. w zabiegach Ferulac C Peel (skóra po nim się nie złuszcza, ale jest rozświetlona i bardziej odporna na słońce) oraz Ferulac Skin Booster (peeling, który dzięki retinolowi i kwasom owocowym działa silniej, a więc skuteczniej rozjaśnia skórę i prowadzi do odnowy naskórka).

Większość peelingów chemicznych wymaga powtórzeń. Dzięki korzystaniu z preparatów w seriach można trwale i efektywnie działać na skórę. Odrębną kategorią jest jednak peeling kwasem fenolowym.

Komentarz eksperta

dr Ewa Żabińska
dr Ewa Żabińska
Peeling fenolowy zarezerwowany dla wyraźnie zniszczonej skóry u osób starszych wykonujemy raz w życiu. Efekt jest absolutnie niezwykły

 

Dlaczego akurat ten zabieg jest jednorazowy? Peeling kwasem fenolowym jest peelingiem głębokim, który wywołuje potężne i długotrwałe złuszczanie. 

- Stosuje się go u pacjentów w wieku 50+ z dużymi objawami fotostarzenia, głębokimi zmarszczkami, silnym rogowaceniem i objawami m.in. elastozy posłonecznej. Złuszcza się nim skórę aż do warstwy rozrodczej – wyjaśnia dr Agnieszka Bliżanowska. Z tego też powodu, jak zaznacza lekarka, peeling fenolowy wymaga dużej wiedzy i ostrożności w zastosowaniu.

Bez względu na to, który z kwasów zostanie zastosowany, nie wolno zapominać o zaleceniach pozabiegowych. Po peelingu chemicznym należy pamiętać o właściwej, dopasowanej do potrzeb skóry pielęgnacji domowej oraz o nakładaniu kremu z wysokim filtrem przeciwsłonecznym.