Z każdą dekadą życia niestety przybywa nam zmarszczek. O ile po 30-tce raczej myślimy o tym, jak im zapobiegać, o tyle po kilku czy kilkunastu latach przychodzi nam walka z wyraźnymi oznakami starzenia się skóry. Na szczęście z odsieczą przychodzą nam zabiegi estetyczne, które pomogą rozprawić się praktycznie z każdą zmarszczką na twarzy.

 

Po 40. roku życia pielęgnacja domowa, nawet najbardziej sumienna i kosztowna, to często zbyt mało, aby cieszyć się perfekcyjnie gładką, elastyczną cerą. Po przekroczeniu 40-tki wiele kobiet zastanawia się więc, czy to nie jest właśnie ten moment, aby przekonać się do słynnego botoksu czy innych zabiegów liftingujących. Obecne na rynku technologie i preparaty są na szczęście na tyle skuteczne i mało inwazyjne, że można poprawić swój wygląd nie tylko bez większego bólu, ale i długiego okresu rekonwalescencji.

Oto kilka zabiegów, które warto rozważyć, będąc w wieku 40+.


Radiesse

Po 40-tce samo zapobieganie zmarszczkom jest często niewystarczające, dlatego po ukończeniu 40. roku życia wiele kobiet rozważa użycie wypełniaczy. Alternatywą dla słynnego kwasu hialuronowego jest Radiesse, czyli wypełniacz na bazie hydoksyapatytu wapnia, który pozwala nie tylko wypełnić zmarszczki, ale także modelować kontur twarzy. Za pomocą Radiesse można m.in. modelować policzki czy zlikwidować bruzdy nosowo-wargowe. Wypełniacz wstrzyknięty pod skórę redukuje zmarszczki w sposób natychmiastowy, przy czym stymuluje też fibroblasty do produkcji kolagenu. Zabieg zagęszcza i uelastycznia więc skórę, a jego efekty utrzymują się stosunkowo długo, bo nawet przez ponad dwa lata. Cena za jedną ampułkę preparatu waha się w granicach 1,2-2 tys. złotych.

 

Nici liftingujące

Jednym z zabiegów polecanych dla kobiet po 40. roku życia jest bezoperacyjny lifting twarzy nićmi wchłanialnymi. Obecnie najczęściej wykorzystuje się nici PDO, które do Europy i USA zawędrowały, jakżeby inaczej, z Korei Południowej. Nici z polidioksanonu wprowadza się pod skórę, tworząc specjalne sploty, które dają efekt liftingu. Materiał, z którego są wykonane, stymuluje produkcję kolagenu i syntezę elastyny, a więc poprawia napięcie i elastyczność skóry. Zabieg daje naturalny efekt wygładzenia rysów twarzy bez – jak to bywa w przypadku botoksu – paraliżowania mięśni mimicznych. Cena liftingu twarzy nićmi wynosi ok. 3 tys. złotych.

 

Botox

Czasem najlepszym, bo sprawdzonym, szybkim i skutecznym rozwiązaniem jest jednak iniekcja toksyny botulinowej, czyli osławionego botoksu. Preparat, w zależności od miejsca, w których się go wstrzykuje, likwiduje zmarszczki na czole, między brwiami, zmarszczki palacza wokół ust czy kurze łapki. Mówiąc najprościej jak się da, toksyna botulinowa relaksuje mięśnie, wygładzając wybrane obszary twarzy. Efekty utrzymują się średnio przez pół roku, a cena zabiegu zależy od ilości zużytego preparatu. Usuwając zmarszczki na czole, wokół oczu i ust, należy liczyć się z wydatkiem kilkuset złotych za każdy z wymienionych obszarów.


Regeneris

Jeżeli skóra, mimo upływu czasu, nie wymaga wyraźnego wygładzenia, a raczej rewitalizacji, wskazany jest zabieg Regeneris, czyli terapia osoczem bogatopłytkowym, tj. preparatem płytkowym pozyskiwanym z krwi pacjenta. Osocze bogatopłytkowe, dzięki czynnikom wzrostu, stymuluje produkcję kolagenu. Sama iniekcja, czyli kontrolowane uszkodzenie tkanek, pobudza naturalne procesy regeneracji. Dzięki temu skóra odzyskuje jędrność i witalność. Jest to zabieg napinający skórę, przeznaczony szczególnie dla kobiet uczulonych na wykorzystywane w medycynie estetycznej preparaty. Procedura kosztuje od ok. 800 do 1,8 tys. złotych.


Laserowe fotoodmładzanie skóry

Po 40-tce nierzadko pojawia się również problem plam posłonecznych, dlatego w naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć laserowego fotoodmładzania skóry. Mając na celu redukcję zniszczeń spowodowanych nadmierną ekspozycją na słońce, warto zastosować laser frakcyjny, który przez podgrzanie skóry powoduje jej kontrolowane uszkodzenie. W ten sposób zabieg uruchamia naturalne procesy regeneracyjne – pod wpływem mikrouszkodzeń skóra zostaje pobudzona do produkcji kolagenu i elastyny. Laser frakcyjny jest w stanie nie tylko usunąć przebarwienia, ale i zredukować blizny, rozszerzone skóry czy zmarszczki. W terapii stosuje się najczęściej serię trzech zabiegów, ponawianych co miesiąc, przy czym cena każdego z nich wynosi średnio 1,5-2 tys. złotych.